W pierwszej części tego artykułu omówiliśmy przypadki zawodników, którym zabrakło odpowiedniego poziomu i rodzaju motywacji, by osiągnąć sukces w Barcelonie: Joao Feliksa i Ansu Fatiego. Dziś część druga, ale nie ostatnia – dwa kolejne, w tym jeden wzorcowy, kontrastowy z wymienionymi
Lamine Yamal. Treść pracy jako czynnik motywacyjny
ZAMKNIJ
W języku komentatorów sportowych często pojawia się wyrażenie: „cieszy się grą”. Choć brzmi ono potocznie, w rzeczywistości trafia w sedno jednego z najpotężniejszych mechanizmów motywacyjnych – wewnętrznego zadowolenia płynącego z samego uczestnictwa w aktywności sportowej. Z perspektywy psychologii motywacji mówimy tu o tzw. motywacji wewnętrznej, gdzie wykonywanie czynności jest samo w sobie nagradzające. W sporcie zespołowym, jakim jest piłka nożna, to „zadowolenie z gry” musi jednak mieścić się w ramach wspólnego systemu – indywidualna ekspresja powinna być spójna z koncepcją drużyny (wyniki społeczne).
Przykładowo, młodego Leo Messiego niekiedy oskarżano o nadmierny indywidualizm, zbyt częste dryblingi. Z dzisiejszej perspektywy wiemy, że jego styl nie wynikał z braku dojrzałości czy egoizmu, ale był integralną częścią strategii zespołu – system gry był budowany z uwzględnieniem jego unikalnych predyspozycji (wyniki społeczne).
W kontekście AnsuFatiego mogliśmy zaobserwować inny proces. Choć jego historia w barwach Barcelony zaczęła się spektakularnie, dziś jego pozycja w klubie wydaje się marginalizowana. Jednym z potencjalnych powodów może być niedopasowanie jego stylu gry do oczekiwań nowego trenera, HansiegoFlicka. System, który preferuje intensywną grę pressingiem na całej długości i szerokości boiska, może być niekompatybilny z fizycznym profilem i nawykami boiskowymi Fatiego. Brak adaptacji do tej intensywności może skutkować nie tylko obniżeniem jego skuteczności, ale też wewnętrznym konfliktem motywacyjnym – spadkiem poczucia satysfakcji z gry, który z czasem może prowadzić do wypalenia lub frustracji.
Kontrastując z Fatim, Lamine Yamal wydaje się naturalnie dostosowany do wymogów współczesnej, agresywnej piłki. Co więcej, obserwacje zachowań boiskowych wskazują, że obrona – często traktowana przez ofensywnych zawodników jako przykry obowiązek – jest dla niego źródłem autentycznej przyjemności. Motywacja Yamala może mieć charakter autoteliczny: nie tylko nie unika kontaktu fizycznego, ale wręcz zdaje się go poszukiwać, co wzbudza jednocześnie zachwyt i niepokój wśród kibiców, martwiących się o jego zdrowie.
W sezonie 2024/2025 Yamal plasował się na pierwszym miejscu wśród 79 sklasyfikowanych skrzydłowych La Ligi pod względem skuteczności działań defensywnych (dane z 19.04.2025). To nie tylko świadectwo jego zaangażowania (wyniki społeczne), ale i sygnał, że jego styl gry idealnie wpasowuje się w nową filozofię drużyny.
Trzy wymiary zaangażowania: emocje, normy i kalkulacja
W analizie motywacji zawodników i trenerów coraz częściej dostrzega się potrzebę spojrzenia wykraczającego poza klasyczne ujęcia celu czy nagrody. Jednym z kluczowych wymiarów, który wpływa na trwałość motywacji w sporcie zawodowym, jest zaangażowanie organizacyjne. W literaturze psychologicznej popularna jest koncepcja Yukla i Fable, która wyróżnia trzy typy zaangażowania: emocjonalne, normatywne i trwania. Każdy z tych wymiarów może wpływać inaczej na zachowanie sportowca w kontekście przynależności do klubu.
Zaangażowanie emocjonalne opiera się na poczuciu więzi i przynależności do organizacji – to właśnie ono często wiąże się z pasją, lojalnością i poczuciem dumy z reprezentowania barw klubowych. Zaangażowanie normatywne natomiast wynika z przekonań o obowiązku wobec organizacji – może opierać się na wartościach, normach wzajemności czy poczuciu lojalności moralnej. Trzeci rodzaj – zaangażowanie typu trwanie – zakłada, że zawodnik pozostaje w klubie głównie dlatego, że odejście wiązałoby się z kosztami (ekonomicznymi, wizerunkowymi, społecznymi).
Ousmane Dembélé. Zbyt wysokie zaangażowanie emocjonalne, zbyt niskie normatywne
Dembélé dołączył do Barcelony jako dwudziestolatek i mimo ogromnego potencjału, jego pięcioletni pobyt obfitował w trudności adaptacyjne. Od początku można było zauważyć silne zaangażowanie emocjonalne – deklarował przywiązanie do klubu, cieszył się grą, a jego kontakt z publicznością i kolegami z drużyny często wskazywał na pozytywną więź. Jednocześnie jednak zaangażowanie normatywne wydawało się słabe (wyniki społeczne). Problemy z punktualnością, nieprzestrzeganie zaleceń dietetycznych czy braki w profesjonalizmie codziennym wskazywały na trudność w internalizacji wartości organizacyjnych.
Klub wykazywał dużą troskę – zapewniał mu wsparcie poprzez osobisty personel, m.in. kucharza i kierowcę. To działanie mogło wspierać zaangażowanie trwania – pozostanie w Barcelonie było dla Dembélé bezpieczne i komfortowe (wyniki osobiste), zwłaszcza w okresach kontuzji i niestabilnej formy. Gdy pojawiły się plotki o transferze, zawodnik deklarował chęć pozostania, a w 2022 roku przedłużono z nim kontrakt, m.in. dzięki silnemu poparciu trenera Xaviego, który najwyraźniej ufał emocjonalnemu wymiarowi ich relacji.
Decyzja Dembélé o odejściu do PSG w 2023 roku była zaskoczeniem – także dla trenera. Może to świadczyć o tym, że trener opierał swoją ocenę relacji z zawodnikiem głównie na przesłankach emocjonalnych, nie dostrzegając, że normatywne zaangażowanie zawodnika pozostawało niskie. Ostatecznie Dembélé, korzystając z opieki i zasobów oferowanych przez klub, rozwinął się piłkarsko, ale odpłacił się niespodziewanym rozstaniem, które – z psychologicznego punktu widzenia – można interpretować jako brak głębszego utożsamienia z wartościami organizacji.
Ten przypadek pokazuje, że w pracy psychologa sportowego, a także trenera, niezbędna jest wrażliwość na różne formy zaangażowania – oraz świadomość, że silna motywacja emocjonalna bez wsparcia normatywnego i świadomego trwania może być krucha i krótkotrwała.
Wnioski
Motywacja to dynamiczny proces, który zmienia się w zależności od tego jak postrzegamy sytuację. Nie jest stanem stałym – kształtują ją zarówno wewnętrzne zasoby zawodnika, jak i zewnętrzne warunki środowiska, w którym funkcjonuje.
Przykład Ansu Fatiego pokazuje, jak fizyczne obciążenia związane z uprawianiem sportu mogą działać demotywująco – wpływając negatywnie na jego zaangażowanie i efektywność w grze. Tymczasem LamineYamal, funkcjonujący w tym samym systemie, czerpie energię właśnie z fizycznych wyzwań, które go motywują i wzmacniają jego nastawienie na współpracę. Jego pozytywne podejście staje się impulsem dla całego zespołu.
Inaczej wyglądała sytuacja Ousmane’a Dembélé, którego motywacja była silnie związana z przeżyciami emocjonalnymi i presją wyniku. Choć to zaangażowanie bywa napędem do działania, jednocześnie może prowadzić do wypalenia – zwłaszcza gdy brakuje stabilizacji w codziennym, pozaboiskowym funkcjonowaniu.
Motywacja w sporcie to znacznie więcej niż tylko chęć wygrywania. To wielowymiarowy konstrukt psychologiczny, zależny od wielu czynników: rodzaju zadań, samooceny, poziomu wymagań wobec siebie, oczekiwań otoczenia czy zdolności do radzenia sobie z presją. Jednym z kluczowych – choć często niedocenianych – elementów wpływających na spadek motywacji są warunki pracy zawodnika. Po więcej informacji zapraszamy do książki „Pięć wymiarów człowieka”.
Właśnie o tym, jak środowisko i organizacja pracy mogą działać demotywująco, opowiemy szerzej w kolejnym artykule.
Victor Wekselberg
Ewelina Alwasiak
Pilkanozna.pl publikuje cykl tekstów autorstwa dr. Wekselberga oraz jego współpracowników z Instytutu Gaussa (igauss.pl) dotyczących szeroko rozumianej psychologii w sporcie – zarówno tej indywidualnej, jak i „zbiorowej”. Instytut Gaussa jest firmą doradczą badającą funkcjonowanie firm i pomagającej im w zakresie biznesowych strategii, doboru ludzi etc. Jeden z jego twórców, dr. Victor Wekselberg, na co dzień mieszkający w Katalonii, zajmuje się psychologią organizacji, także sportowych i ma w dorobku wiele prac związanych z tą tematyką.
Polak z golem w debiucie! Potrzebował tylko minuty [WIDEO]
Damian Vu Thanh zadebiutował w barwach The Cong – Viettel FC podczas starcia z Cong An Ho Chi Minh City FC. Polak minutę po pojawieniu się na placu gry z ławki rezerwowych, zdobył swoją pierwszą bramkę dla nowego klubu.
Wielbłąd bramkarza w czeskiej ekstraklasie. Co on zrobił?! [WIDEO]
W 5. kolejce zmagań na najwyższym szczeblu w Czechach Slovacko pokonało Teplice 2:1. Tego spotkania dobrze nie będzie wspominał golkiper gości, Matous Trmal.