Frustracja, zrezygnowanie, niedowierzanie
W meczu Manchesteru United z Watfordem nie padł ani jeden gol. Podział punktów nie zadowolił w pełni żadnej ze stron.
Ronaldo był uosobieniem uczuć, które dotknęły dziś Manchester United. (fot. Reuters)
Frustracja, zrezygnowanie, niedowierzanie. Oto uczucia, które towarzyszyły dziś piłkarzom Czerwonych Diabłów. Mimo wyraźnej przewagi, nie byli oni w stanie zdobyć bramki w rywalizacji z przedostatnią drużyną w tabeli Premier League.
Uosobieniem wspomnianych emocji był Cristiano Ronaldo. Portugalczyk raz za razem rozkładał ręce i robił skwaszoną minę. Nie mógł pogodzić się z kolejnymi nieudanymi akcjami przeprowadzanymi tak przez kolegów, jak i samego siebie. W pierwszej połowie trafił w słupek, zablokował strzał Bruno Fernandesa i spalił sytuację, w której umieścił piłkę w siatce. W drugiej jego próbę udaremnił Anthony Elanga.
Przed przerwą jedną z najlepszych okazji na otwarcie wyniku zaprzepaścił Fernandes. Pomocnik przegrał pojedynek sam na sam z Benem Fosterem.
Szerszenie nie zaprezentowały się dobrze w defensywie, ale do zatrzymania rywala to wystarczyło.
Bezbramkowy remis nie zadowolił w pełni ani Manchesteru United, ani Watfordu. Gospodarze nie wykorzystali roli faworyta i dużej przewagi względem przeciwnika. Goście nie poprawili swojej trudnej sytuacji w walce o utrzymanie, choć punkt wywieziony z Old Trafford jest cenny.
sar, PiłkaNożna.pl