Przejdź do treści
Frankowski: W kadrze wolę Piecha i Jankesa!

Polska Reprezentacja Polski

Frankowski: W kadrze wolę Piecha i Jankesa!

Tomasz Frankowski, dotychczas w kadrze siedzący cicho jak mysz pod miotłą, zabiera głos w sprawie posuchy wśród napastników. – Wolę Piecha i Jankesa od Brożka i Sobiecha – mówi.

Już dawno polska kadra nie zmagała się z większymi problemami w formacji ofensywnej. Oprócz Roberta Lewandowskiego Franciszek Smuda nie ma do dyspozycji nikogo z występujących dotychczas regularnie w kadrze zawodników, bo ci przesiadują na ławkach w swoich klubach lub co gorsza nie łapią się nawet do meczowych składów. Kogoś jednak na mistrzostwa Europy trzeba będzie zabrać, więc już teraz nad tym kłopotem głowi się i Franz Smuda, i jego pomocnik odpowiedzialny za pracę z napastnikami – Tomasz Frankowski.

– Zarówno w przypadku numeru dwa, jak i trzy, cztery mamy kłopot – przyznaje na łamach GW Frankowski ale od razu zaznacza, że ma pewien pomysł na załatanie tej dziury. – Są osoby o mniej znanych nazwiskach – o nich rozmawiam z trenerem Smudą. Mam nadzieję, że do końca rundy potwierdzą skuteczność i pojadą z nami na majowe zgrupowanie – mówi napastnik Jagiellonii i trener napastników kadry.

– Nie mamy wyboru, będziemy musieli sięgnąć po tych, którzy grają. I tyle – osądza odważnie Franek, ale od razu asekuracyjnie dodaje: – Chyba że trener Smuda myśli inaczej.

Frankowski stara się jednak bronić swojego zdania. W końcu kto jak nie on jest w stanie powiedzieć więcej w temacie napastnika? – Nadal gram w piłkę zawodowo i wiem, ile się zyskuje, wychodząc na boisko co tydzień, a ile traci, nie wstając z ławki rezerwowych. Wolę grających Piecha czy Jankowskiego z Ruchu od Jelenia, Brożka albo Sobiecha, którzy nie grają – mówi wprost Frankowski.

pka, Piłka Nożna
źródło: GW
fot. Łukasz Skwiot

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 44/2024

Nr 44/2024