Francja wygrywa po kontrowersyjnym karnym
Reprezentacja Francji podtrzymała passę meczów bez porażki w Lidze Narodów. Trójkolorowi pokonali przed własną publicznością Niemcy 2:1, a oba gole strzelił Antoine Griezmann.
Mecz ostatnich dwóch mistrzów świata zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Trójkolorowi w ostatnich miesiącach ogrywają wszystkich po kolei i nic nie zwiastuje kryzysu formy. Niemcy z kolei nie potrafią się odbudować po kompromitacji na mundialu i cały czas zawodzą.
Starcie na Stade de France miało być zatem doskonałą okazję na przełamanie. I od 14. minuty wydawało się, że właśnie takie będzie. Kimpembe zagrał piłkę ręką w polu karnym, sędzia wskazał na wapno, a jedenastkę na gola zamienił Toni Kroos.
Chwilę później nasi zachodni sąsiedzi powinni prowadzić już 0:2. Leroy Sane dogrywał do Timo Wernera, ale napastnika Lipska w ostatnim momencie uprzedził Hugo Lloris.
Goście co chwila stwarzali kolejne groźne okazje pod bramką gospodarzy, ale świetnie w bramce spisywał się Lloris. W polu karnym Manuela Neuera pierwsze groźniejsze ataki nastąpiły dopiero pod koniec pierwszej połowy, ale nic z nich nie wyniknęło.
Mistrzowie świata obudzili się po zmianie stron. Już w 53. minucie powinno być 1:1, ale Kylian Mbappe przegrał pojedynek z Neuerem. Dziesięć minut później golkiper Bayernu jednak skapitulował. Lucas Hernandez dograł do Antoine’a Griezmanna, który pięknym strzałem głową doprowadził do remisu.
Po strzelonym golu Trójkolorowi złapali wiatru w żagle i zaczęli odważniej atakować. W 80. minucie udało im się tę przewagę udokumentować golem, choć nie obyło się bez kontrowersji. Sędzia Mazić podyktował rzut karny za rzekomy faul Hummelsa na Matuidim. Powtórki telewizyjne ewidentnie pokazały, że arbiter się pomylił, ale decyzji nie cofnął, ponieważ w Lidze Narodów nie obowiązuje system VAR. Do jedenastki podszedł Griezmann i zapewnił swojemu zespołowi trzy punkty.
pgol, PilkaNozna.pl