Fortuna 1. Liga: Pierwsze koty za płoty?
Niedzielne zmagania na boiskach Fortuna 1. Ligi zamknęła rywalizacja Podbeskidzia Bielsko-Biała z Odrą Opole. Nie padł w niej ani jeden gol.
Podbeskidzie nie pokonało niżej notowanej Odry.
Zimową przerwę w sezonie obie drużyny spędziły w odmiennych nastrojach. Gospodarze – względnie zadowoleni, do strefy barażowej tracili tylko jeden punkt. Goście – niezadowoleni, plasowali się w strefie spadkowej. Do rundy wiosennej i jedni, i drudzy przystąpili zmotywowani.
Inauguracja drugiej części rozgrywek nie poprawiła jednak ich notowań. Wprost przeciwnie – pogorszyła je. Podbeskidzie osunęło się o jedno miejsce w tabeli, a do szóstej w stawce Bruk-Bet Termaliki traci dwa oczka. Odra pozostała na szesnastej pozycji, ale jej dystans do strefy bezpieczeństwa wzrósł do jednego punktu.
To efekt między innymi bezbramkowego remisu, jaki padł w ich dzisiejszej potyczce. Obie strony oddały w sumie 28 strzałów. Do bramki piłka jednak nie wpadła. A kiedy wpadła, gola Krzysztofa Drzazgi anulował VAR.
Kibicom Podbeskidzia Bielsko-Biała i Odry Opole pozostaje wierzyć, że to tylko pierwsze koty za płoty i że w drugiej wiosennej kolejce ich ulubieńcy spiszą się lepiej.
sar, PiłkaNożna.pl