Finał KMŚ nie dla Macieja Skorży
Maciej Skorża nie awansował do finału Klubowych Mistrzostwach Świata. Faworyzowany Manchester City nie miał żadnych problemów i pewnie wygrał z japońskim zespołem prowadzonym przez Polaka.
Faworyt pewnie wykonał swoje zadanie. Urawa Red Diamonds nie zdołała dorównać Manchesterowi City i obraz na murawie dobitnie pokazał różnice klas między drużynami. Zespół Macieja Skorży poległ z angielskim potentatem 0:3.
Od samego początku do końca Manchester City zdecydowanie przeważał i był znacznie częściej w posiadaniu piłki. W pierwszej części meczu Obywatele nie potrafili przekuć potężnej przewagi na boisku, jednak schodzili z prowadzeniem po samobóju Mariusa Hoibraatena.
W drugiej połowie nic się nie zmieniło i Anglicy grali swoje. Urawa praktycznie nie istniała i była tylko tłem w tym meczu. Wynik po przerwie ustalali Mateo Kovacić oraz Bernardo Silva.
Manchester City już niebawem zagra w wielkim finale KMŚ z brazylijskim Fluminense. Urawa powalczy jeszcze o brązowy medal w pojedynku przeciwko Al Ahly.
PiłkaNożna.pl