Co za spotkanie na BayArenie! W Leverkusen padło aż osiem bramek, a
Bayer podzielił się punktami z Romą. Wygraną zanotowali gracze
Barcelony, którzy w delegacji mierzyli się z BATE.
Daniele De Rossi zdobył dla Romy dwie bramki w meczu z Bayerem
Ekipa Wojciecha Szczęsnego
w pierwszej kolejce niespodziewanie zremisowała z Barceloną, ale w
kolejnej rzymianom nie poszło już tak dobrze. Porażkę z BATE Borysów
trudno było uznać za wkalkulowaną w koszta.
Wtorkowe starcie z
Bayerem Leverkusen Szczęsny rozpoczął w podstawowym składzie ASR, ale
szczęścia zdecydowanie nie miał. Już po czterech minutach gospodarze
wykorzystali rzut karny, a polski golkiper nie miał nic do powiedzenia.
Niewiele później Chicharito
po raz drugi wpisał się na listę strzelców i Roma przegrywała już 0:2.
Rzymianie mieli jednak w swoim składzie walecznego kapitana – Daniele De Rossiego. Doświadczony pomocnik do przerwy zdobył dwie bramki, doprowadzając tym samym do remisu.
Po zmianie stron błysnął Miralem Pjanić.
Bośniak z rzutu wolnego strzelił idealnie i goście wyszli na
prowadzenie. Należy jednak zaznaczyć, że poprzedzający stały fragment
gry faul był dość wątpliwy.
Na kilkanaście minut przed końcem goście po błyskotliwej kontrze piłkę od Gervinho dostał w polu karnym Aptekarzy Iago Falque. 25-latek nie miał żadnego problemu z pokonaniem Bernda Leno.
Mimo
że Roma walczyła doskonale, to Szczęsny nie zanotował udanego wieczoru.
Na kilka minut przed końcem Polak został pokonany po raz trzeci.
Golkiper Romy jeszcze nie zdążył się otrząsnąć, a już gospodarze
doprowadzili do remisu. Autorem gola wartego jeden punkt był Admir Mehmedi.
***
W
tym samym czasie w białoruskim Borysowie BATE podejmowało Barcelonę.
Kibice katalońskiej ekipy mieli nadzieję, że formę z Primera Division
zaprezentuje Neymar. Tymczasem pierwsza część spotkania – mimo
gigantycznej przewagi gości – zakończyła się bezbramkowym remisem. W
dodatku boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Sergi Roberto.
Tuż po zmianie stron jednak goście wyszli na prowadzenie. Zupełnie niepilnowany Ivan Rakitić uderzył zza pola karnego, a bramkarz BATE był bez szans. Chorwat był również autorem bramki na 2:0 dla Dumy Katalonii.