Przejdź do treści
Euroraport PN: Anglicy sami sobie winni

Ligi w Europie Świat

Euroraport PN: Anglicy sami sobie winni

Za nami ostatni ćwierćfinał Mistrzostw Europy. PilkaNożna.pl już tradycyjnie zamyka dzień Euroraportem. Wszystkie najważniejsze wieści z turnieju w pigułce.



Anglia – Włochy 0:0 (karne 2:4)

Od kiedy poznaliśmy ćwierćfinalistów, para Anglia – Włochy wydawała się najbardziej wyrównana. Ostatni mecz tej fazy w Kijowie był prawdziwą bitwą, o której rozstrzygnięciu zadecydowały rzuty karne.

Jedni i drudzy z problemami

Obydwie reprezentacje od zawsze uważane są za potentatów, ale przed tym turniejem miały swoje zmartwienia. Nad Włochami wisiało widmo afery korupcyjnej, po której mówiono nawet o wycofaniu Italii z turnieju. Anglicy z kolei dopiero miesiąc przed mistrzostwami poznali nazwisko trenera, który prowadził ich reprezentację na Euro, a na domiar złego kadrę przetrzebiły kontuzje i antypatie niektórych zawodników. Mimo wielkich przeciwności obie drużyny doskonale poradziły sobie w swoich grupach i awansowały do ćwierćfinału.

Zamurowani Anglicy

Spotkanie zaczęło się od słupka po świetnym uderzeniu Daniele De Rossiego i zmarnowanej „setki” przez Glena Jonsona. Później widać było, że obydwie drużyny chciały przede wszystkim zachować czyste konto. Bliżej wyjścia na prowadzenie byli Włosi, którzy przez całe spotkanie byli stroną przeważającą. Ich rywale jednak mądrze się bronili albo mieli dużo szczęścia, przez co doczekaliśmy się pierwszego bezbramkowego remisu w regulaminowym czasie gry podczas polsko-ukraińskich Mistrzostw Europy.

Tak jak się spodziewano

Roy Hodgson i Cesare Prandelli od ostatnich meczów zarządzali na treningach swoich zespołów egzekwowanie rzutów karnych, bojąc się, że dopiero na tym etapie poznamy ostatniego półfinalistę. 30 minut dogrywki, mimo ciągłych nacisków Włochów, także nie przyniosło rozstrzygnięcia, więc obawy szkoleniowców sprawdziły się.

Ashley’owie nie dali rady

Doszło do rzutów karnych i po dwóch kolejkach to Anglicy prowadzili 2:1. Później jednak fatalnie strzelali Young i Cole, a Włosi już się nie mylili i awansowali do półfinału. Na wyspiarzach wciąż ciąży klątwa porażek po konkursach jedenastek. Po przegranych z Niemcami w 1996 na własnym terenie; Argentyną na MŚ w 1998 oraz Portugalią na Euro 2004 i Mundialu 2006, dopisują jeszcze Włochów w 2012 roku.

Rewanż w półfinale

W półfinale Włosi zmierzą się z Niemcami. Będzie to rewanż za półfinał Weltmeisterschaft 2006, kiedy Italia wygrała po dogrywce 2:1. Tamten mecz pozbawił gospodarzy finału, ale od tego momentu niemiecka jedenastka zdobywała medale na każdej wielkiej imprezie. Większe szanse na bilet do Kijowa 1 lipca daje się naszym zachodnim sąsiadom, ale Włosi na pewno zrobią wszystko, aby załatwić faworytom podróż w odwrotnym kierunku.

Półfinałowy mecz Niemcy-Włochy w Warszawie odbędzie się w czwartek 28. czerwca. Tekstową relację LIVE z tego spotkania przeprowadzi PilkaNozna.pl.

Adrian KOLIŃSKI,
PilkaNozna,pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 44/2024

Nr 44/2024