Gospodarze już w pierwszym meczu wysłali bardzo mocny sygnał, że nie będą gościnni dla innych zespołów i mają bardzo duże ambicje w walce o złoty medal 17. mistrzostw Europy. Drużyna Die Mannschaft po kapitalnej grze pokonała reprezentację Szkocji aż 5:1. Brytyjczycy w tym meczu w ogóle nie istnieli.
ZAMKNIJ
Niemcy od pierwszych minut meczu narzuciły swój styl gry, dominując nad rywalami. Już na początku spotkania Florian Wirtz miał doskonałą okazję do zdobycia bramki, jednak jego strzał z bliskiej odległości obronił bramkarz Szkotów, Angus Guss. Młody talent nie musiał jednak długo czekać na swój moment chwały. W 10. minucie Wirtz wpisał się na listę strzelców, stając się pierwszym zdobywcą bramki na Euro 2024.
Zabawa Niemców trwała. W 19. minucie Jamal Musiala po znakomitym strzale z obrębu pola karnego wpakował piłkę do siatki. W pierwszej połowie Szkoci byli bezbronni i piłkarze Nagelsmanna robili na boisku to, na co mieli tylko ochotę.
Szkocja w pierwszej połowie na dobrą sprawę nie istniała. Na domiar złego, od 44. minuty „goście” grali już w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Ryana Porteousa za brutalny faul na Ilkayu Gundoghanie w obrębie własnego pola karnego. Sędzia Clement Turpin skorzystał z VAR i podyktował jedenastkę dla Niemiec, którą pewnie wykorzystał Kai Havertz.
2.51 – 0.00
Współczynnik xG (oczekiwanych goli) po stronie Niemiec (po lewej) i Szkocji (po prawej).
Po przerwie obraz gry nie uległ większej zmianie. Niemcy były zdecydowanie stroną przeważającą tego spotkania. W ekipie gospodarzy funckjonowało wszystko. Szkoci pozwalali na bardzo wiele, a piłkarze Nagelsmanna śmiało z tego korzystali.
Czwartą bramkę dla Niemców zdobył Niclas Fullkrug. Napastnik Borussii Dortmund w 63. minucie pojawił się na placu gry, a pięć minut później efektownym uderzeniem skierował piłkę do siatki.
Szkoci w całym meczu mieli jedną akcję na połowie przeciwnika i w 83. minucie The Tartan Army zdobyli kontaktowe trafienie, które ostatecznie zostało zapisane jako samobójcze trafienie Antonio Rudigera.
Pieczątkę nad efektowną wygraną Niemców postawił Emre Can. Pomocnik wykorzystał dogranie Thomasa Muellera i sprytnym uderzeniem zza linii pola karnego trafił do siatki.
Mateusz Bogusz popisał się kapitalnym podaniem do Ignacio Rivero, który zdobył bramkę dla ekipy Cruz Azul. Finalnie drużyna Polaka po rzutach karnych ograła Colorado Rapids w 3. kolejce rozgrywek Leagues Cup.