Euro 2012: Wątpliwości z przeszłości
– Kilkukrotnie otrzymaliśmy od UEFA ogromny kredyt zaufania – powiedział Hrihorij Surkis. Szef Ukraińskiej Federacji Futbolu miał na myśli okres, w którym Polska i Ukraina przygotowywały się do Euro 2012.
W czasie piątkowej konferencji prasowej na Stadionie Olimpijskim w Kijowie z udziałem prezesa PZPN Grzegorza Laty, prezesa Ukraińskiej Federacji Futbolu Hrihorija Surkisa oraz przedstawicieli UEFA: Martina Kallena i Gianniego Infantino kilkukrotnie padło pytanie o plotki o odebraniu organizacji EURO 2012 Polsce i Ukrainie, które pojawiały się w przeszłości.
– Kilkukrotnie otrzymaliśmy od UEFA ogromny kredyt zaufania – mówił Surkis. – Dlatego jestem bardzo wdzięczny, że od początku tak przychylnym okiem patrzyli na nasz projekt i w niego wierzyli.
Dalej Ukrainiec przytaczał konkretne przykłady jak rok po roku europejska centrala futbolu oceniała stan przygotowań do turnieju. Ocenił jako realny pomysł, który pojawił się przed ponad dwoma laty i zakładał podzielnie liczby miast gospodarzy według innego klucza – sześciu dla Polski i dwóch dla Ukrainy.
– Mistrzostwa Europy zmusiły nas do wytężonej pracy, by dogonić Zachód chociażby pod względem infrastruktury. To było ciężkie zadanie i chociaż nadal musimy dopracować szczegóły, to Europa może być z nas dumna – dodał Surkis.
Infantino dodał, że okres od 2007 roku, gdy organizację imprezy przyznano Polsce i Ukrainie, to wzloty i upadki. Najważniejsze jednak, że organizacja turnieju zaczynającego się za mniej niż 200 dni nie jest w żadnym wypadku zagrożona.
Z Kijowa Michał CZECHOWICZ
Piłka Nożna