Przejdź do treści

Ligi w Europie Świat

Euro 2012: Bardzo ważna wygrana Grecji

Grecy postawili ogromny krok na drodze do awansu na Euro 2012. Mistrzowie Europy z 2004 roku w kluczowym dla układu tabeli meczu pokonali Chorwatów 2:0 O tym, kto wywalczy przepustki na polskie i ukraińskie boiska zadecydują jednak dopiero wtorkowe spotkania.
Sędzia meczu, Howard Webb musiał już 3. minucie przerwać spotkanie, bowiem do głosu doszli chorwaccy kibice, którzy zaczęli wyrywać krzesełka z sektoru gości. Jako, że przez pierwszy kwadrans na placu gry nie działo się nic ciekawego, realizator częściej pokazywał rozwścieczonych sympatyków gości aniżeli przebieg sportowej rywalizacji.

Chorwaci próbowali kilkukrotnie przedrzeć się przez defensywę gości, jednak Torosidis i spółka skutecznie przerywali ataki podopiecznych Slavena Bilicia.

W ciągu pół godziny od pierwszego gwizdka sędziego, obserwatorzy mieli okazje zobaczyć zaledwie jeden strzał na bramkę, w dodatku niecelny. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Zarówno Grecy jak i Chorwaci mieli tego wieczoru wyraźny problem z konstruowaniem akcji ofensywnych.

Gospodarze uderzyli w światło bramki dopiero w 43.minucie. Jednak Tziolis trafił wprost w Pletikose. Pierwsza połowa nie rozpieściła sympatyków obu drużyn i zakończyła się bezbramkowym remisem.

Druga część spotkania była zdecydowanie ciekawsza. Oba zespoły prowadziły wyrównaną batalie, jednak Grecy mieli minimalną przewagę nad przyjezdnym rywalem. Na szczególne słowa uznania zasłużył Giorgos Samaras. Napastnik Celticu w 71 minucie otworzył bowiem wynik spotkania ładnym i mierzonym strzałem.

Chwilę później na 2:0 podwyższył Gekas. Snajper gości wyskoczył najwyżej do futbolówki po centrze z rzutu rożnego. Asystę przy trafieniu 30-letniego piłkarza Eintrachtu Frankfurt zaliczył Karagounis.

W drugim meczu grupy F. Łotwa pokonała Maltę 2:0. O losach spotkania przesądzili zawodnicy, którzy na co dzień występują w polskiej Ekstraklasie. Pierwszą bramkę zdobył w 33. minucie zawodnik Cracovii, Visnakovs. Gola na 2:0 strzelił snajper Lecha, Artiom Rudniew.

Radosław Budnik

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 52-53/2024

Nr 52-53/2024