Od marcowego meczu na Stadionie Narodowym w Warszawie przeciwko Ukrainie wiemy doskonale, że oprócz naszych zwycięstw w eliminacjach do mundialu musimy także liczyć na korzystne rezultaty innych meczów. Jeden z nich odbędzie się dzisiaj w Podgoricy.
Lider – Czarnogóra – podejmie w piątek Ukraińców. Gospodarze mają na swoim koncie 14 zdobytych punktów i wyprzedzają Polskę o sześć oczek. Warto jednak dodać, że biało-czerwoni mają o jeden mecz rozegrany mniej. Ukraińcy są tuż za naszymi plecami, punktów mają tyle samo, ale również od Czarnogóry mają o jeden mniej rozegrany mecz.
Jaki wynik w Podgoricy byłby dla nas najlepszy? Wydaje się, że idealny byłby dla Polaków remis. Wówczas – zakładając nasze zwycięstwo w Kiszyniowie – do Czarnogórców tracili byśmy cztery punkty, a o dwa byśmy wyprzedzali Ukrainę. Do rozegrania zostałyby nam cztery mecze – z Czarnogórą u siebie, San Marino, Ukrainą i Anglią na wyjeździe.
Jakiekolwiek wyliczanki nie będą miały jednak sensu, jeśli sami nie będziemy zdobywać kompletów punktów. Oby zwycięski marsz ekipa Fornalika rozpoczęła już w Kiszyniowie…
Mecze polskiej grupy 7 czerwca:
Mołdawia – Polska (godz.20:15)
Czarnogóra – Ukraina (godz. 20:30)
pka, Piłka Nożna
fot.Łukasz Skwiot
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 47/2024
