Przejdź do treści
El. LKE: Lech dopełnił formalności w Kownie

Ligi w Europie Liga Konferencji

El. LKE: Lech dopełnił formalności w Kownie

Lech Poznań w rewanżu pokonał 2:1 litewski Żalgiris Kowno i przypieczętował awans do III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.





Kolejorz losy dwumeczu de facto rozstrzygnął już w pierwszym meczu. Przy Bułgarskiej podopieczni Johna van den Broma zwyciężyli 3:1 i na rewanż do Kowna jechali tylko i wyłącznie dopełnić formalności. – „Przyjechaliśmy tutaj z nastawieniem, aby wygrać, podtrzymać zwycięski rytm i przyklepać awans” – przekonywał bez owijania w bawełnę trener Lecha. 

Holenderski szkoleniowiec w podstawowym składzie dokonał kilku zmian w stosunku do zeszłotygodniowego spotkania. Między słupkami stanął Bartosz Mrozek, wychowanek Filip Wilak pierwszy raz znalazł się w wyjściowej jedenastce, a na ławce rezerwowych usiadły takie osobistości jak Mikael Ishak, Kristoffer Velde, Rafał Murawski, Dino Hotić i Elias Andersson

Lech, podobnie jak przed tygodniem, już od samego początku kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń. Filip Marchwiński już w 2. minucie mógł wpisać się na listę strzelców, lecz wtedy górą okazał się bramkarz. „Marchewa” dopiął swego niespełna kwadrans później, kiedy to po dośrodkowaniu Mihy Blazicia uderzeniem głową z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce. 

Po objęciu bramkowej przewagi pewni siebie poznaniacy tym bardziej nie forsowali tempa, chcąc dokończyć ten mecz przy najmniejszych nakładach sił. Skazywany na pożarcie Żalgiris natomiast nie miał zamiaru składać broni. Litwini kilkukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Mrozka. Młody golkiper m.in. wygrał pojedynek sam na sam z Antonem Fase

Na tablicy wyników długo utrzymywało się minimalne prowadzenie Kolejorza. Dopiero w końcówce sprawy nabrały przyspieszenia. W 82. minucie Artur Sobiech trafił tylko w słupek z rzutu karnego. Dziesięć minut później błąd kolegi z drużyny naprawił Adriel Ba Loua, który pewnym strzałem podwyższył rezultat. 

Żalgiris jeszcze w doliczonym czasie gry dość szczęśliwie zdobył bramkę kontaktową i honorową zarazem. Piłka po strzale Karolisa Uzeli odbiła się rykoszetem od jednego z lechitów, co zmyliło interweniującego Mrozka, który nie zdołał jej sparować. 

Lech dopełnił formalności i awansował do III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Następnym rywalem Kolejorza będzie słowacki Spartak Trnawa.

jbro, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024