El. LE: Piękny gol w Berlinie. Grał Wilczek
Kamil Wilczek rozegrał w czwartek 84 minuty w wyjazdowym spotkaniu Broendby IF z Herthą. Na stadionie w Berlinie gol padł tylko jeden, ale za to niecodziennej urody.
Vedad Ibisević (u góry) zdobył pięknego gola w meczu z Broendby IF Kamila Wilczka
Wilczek po przenosinach z Piasta Gliwice do włoskiego Carpi FC stał się obiektem drwin. Polski napastnik zaledwie cztery razy reprezentował barwy beniaminka Serie A. Gola strzelić mu się jednak nie udało. Sytuacja zmieniła się po przenosinach do Broendby. Polak już w debiucie trafił do siatki, a do końca sezonu sztuka ta udała mu się jeszcze cztery razy.
W czwartek ekipa Wilczka wybrała się do Berlina, by zmierzyć się z Herthą. Niemiecki zespół zasilił niedawno
Ondrej Duda, grający dotychczas w Legii Warszawa. Na murawie stadionu im. Friedricha Ludwiga Jahna go jednak nie zobaczyliśmy. Wilczek natomiast wyszedł na boisko w pierwszym składzie czwartej drużyny Superligi.
Pierwsza część gry nie była szczególnie interesująca. Obie drużyny miały problemy ze stworzeniem sobie sytuacji bramkowych. Niemniej jednak jeden z dwóch celnych strzałów gospodarzy zakończył w bramce Broendby. Wynik otworzył przepięknym uderzeniem przewrotką
Vedad Ibisević.
Po zmianie stron nieznaczną przewagę mieli berlińczycy. Nic z niej jednak nie wynikało. Podobnie zresztą jak z niezbyt lotnych prób Broendby. Sędzia gwizdnął po raz ostatni przy stanie 1:0 dla Herthy. Awans jest więc sprawą otwartą. Rewanż odbędzie się za tydzień w Kopenhadze.
tboc, Piłkanożna.pl