Efektowny triumf Bayernu na Stadio Olimpico
Bayern
Monachium może powoli szykować się do kolejnego etapu zmagań w Lidze Mistrzów. W pierwszym spotkaniu 1/8 finału tych rozgrywek obrońcy
trofeum pokonali aż 4:1 Lazio na wyjeździe. Jedną z bramek dla
niemieckiej drużyny zdobył niezawodny Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski wyprzedził legendarnego Raula. Polski napastnik samodzielnie zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii LM
Losy
wtorkowego meczu rozgrywanego na Stadio Olimpico zostały
rozstrzygnięte już podczas pierwszej połowy. To było fatalne 45
minut w wykonaniu defensywy gospodarzy. Bayern potrzebował zaledwie
dziewięciu minut, aby wyjść na prowadzenie. Błąd obrony Lazio
wykorzystał Lewandowski, który z bliskiej odległości wpakował
piłkę do siatki.
Kolejne
gole dla zespołu Hansiego Flicka były kwestią czasu. W 24. minucie
przewagę Bayernu powiększył Jamal Musiala. Niespełna 18-letni
pomocnik zaskoczył doświadczonego Pepe Reinę po podaniu Leona
Goretzki.
Krótko
przed przerwą włoska drużyna przyjęła kolejny bolesny cios.
Uderzał Kingsley Coman, Reina odbił piłkę, lecz Leroy Sane
znalazł się tam, gdzie być powinien, i strzelił gola.
W
drugiej połowie Lazio zagrało znacznie lepiej, ale nie było w
stanie poważnie zagrozić Bayernowi. Tym bardziej, że ta część
meczu zaczęła się od samobójczego trafienia stopera
Francesco Acerbiego.
Zespół
trenera Simone Inzaghiego stać było jedynie na honorowe trafienie.
W 49. minucie Argentyńczyk Joaquin Correa sfinalizował skutecznym
strzałem efektowną, indywidualną akcję.
Końcowe dwa kwadranse meczu na Stadio Olimpico były dość monotonne. Gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na zmianę rezultatu, podczas gdy mistrzowie Niemiec spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń.
Bramka
zdobyta w Rzymie była dla Lewandowskiego już 72. w Lidze Mistrzów.
Na liście najskuteczniejszych strzelców w historii rozgrywek Polak
zostawił w tyle Raula Gonzaleza i samodzielnie rozgościł się na
najniższym stopniu podium – za Cristiano Ronaldo oraz Leo Messim.
W
tej parze kwestia awansu do ćwierćfinału Champions League jest
właściwie rozstrzygnięta. Zaplanowany na 17 marca rewanż w
Monachium powinien być formalnością.
kwit,
PiłkaNożna.pl