Dwóch rannych w Białymstoku
Jagiellonia Białystok zremisowała 2:2 z Zagłębiem Lubin w meczu 25. kolejki PKO Ekstraklasy.
Zagłębie nie mogło sobie wymarzyć lepszego początku meczu. Podopieczni Waldemara Fornalika objęli prowadzenie już w 30. sekundzie. Mateusz Grzybek podał do lepiej ustawionego Sasy Zivca, a ten wpisał się na listę strzelców.
Jagiellonia odpowiedziała dopiero w drugiej połowie. Tuż po przerwie Luis Mata dopuścił się przewinienia w obrębie pola karnego, co nie umknęło uwadze arbitra, który wskazał na wapno. Choć Sokratis Dioudis obronił strzał Jesusa Imaza z jedenastu metrów, to przy dobitce Marca Guala był już bezradny.
W końcówce doszło do błyskawicznej wymiany ciosów. Najpierw w 72. minucie Michał Pazdan najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym i z bliskiej odległości trafił do siatki, a następnie trzy minuty później Kacper Chodyna z najbliższej odległości doprowadził do wyrównania.
Remis w Białymstoku nie może nikogo w pełni satysfakcjonować. I jedni, i drudzy są zaangażowani w walkę o utrzymanie, a co za tym idzie, potrzebują punktować w jak największym wymiarze, by zachować ligowy byt. Tym razem jednak tak się nie stało.
Miedziowi i Jaga pozostają sąsiadami w tabeli na kolejno 12. i 13. miejscu. Ci pierwsi mają cztery oczka przewagi nad strefą spadkową, podczas gdy Maciej Stolarczyk i spółka – raptem trzy.
jbro, PilkaNozna.pl