Duet atakujących to za mało
Olympique Marsylia prowadziła z Bordeaux dwoma golami, ale ostatecznie zdobyła tylko punkt. Dyspozycja obrony nie dorównała dyspozycji ataku.
Dimitri Payet znów zdobył bramkę, ale Olympique Marsylia tylko zremisował z Bordeaux. (fot. Reuters)
Czy drużyna ze Stade Velodrome doczekała się duetu skutecznych atakujących z prawdziwego zdarzenia? Po dwóch meczach wiele na to wskazuje.
Tydzień temu podopieczni Jorge Sampaoliego pokonali Montpellier 3:2. Dubletem popisał się Dimitri Payet. Jedno trafienie zaliczył wypożyczony z Romy Cengiz Under.
Dziś obaj piłkarze znów wpisali się na listę strzelców. Wynik otworzył Turek, któremu w 34. minucie asystował Gerson. Prowadzenie marsylczyków podwyższył w 41. minucie Francuz, do którego podawał Matteo Guendouzi.
Drugą połowę lepiej zaczęli jednak goście, co pozwoliło im odrobić straty. Najpierw trafił Timothee Pembele, który pojawił się na murawie tuż po przerwie. Kilka chwil później było już 2:2, a z gola cieszył się Remi Oudin.
Wynik utrzymał się do końca meczu, który gospodarze kończyli w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Leonardo Balerdiego. Po dwóch kolejkach Olympique Marsylia zajmuje szóste miejsce w tabeli Ligue 1. Bordeaux jest szesnaste.
sar, PiłkaNożna.pl