Przejdź do treści
Drutex platynowym sponsorem wielkiego Bayernu

Ligi w Europie Bundesliga

Drutex platynowym sponsorem wielkiego Bayernu

Wiele lat temu wydarzeniem był marsz małego klubu z Bytowa z okręgówki do I ligi. Dziś Bytovia gra w czwartej, już bez wsparcia Drutexu. Jeden z największych producentów stolarki okiennej w Europie właśnie dołączył do grona sponsorów Bayernu Monachium.

Bayern to marka w świecie futbolu i marka sama w sobie. W branży okiennej z kolei absolutną marką jest obchodzący w tym roku 40. urodziny Drutex.

NEUER ZASŁANIA OKNO

Przy okazji inauguracji nowego sezonu Bundesligi ogłoszono, że Drutex został platynowym sponsorem Bayernu, a to już bardzo wysoko w piramidzie sponsorskiej. Nad nim są już tylko główni, lecz głównym zostać nie mógł. Hermetyczne grono tworzą Adidas, Allianz, Audi i T-Mobile. Trzy pierwsze firmy mają w sumie 25 procent udziałów w klubie, T-Mobile płaci ponoć 65 milionów euro za sezon. Drutex jest więc platynowy, podobnie jak Emirates czy EA Sports. Niżej są złoci partnerzy jak Coca-Cola czy Nexen, potem grono oficjalnych (między innymi Miele, Milka), dalej regionalni.

Dołączenie do grona partnerów Bayernu to nie jest prosta sprawa. Pieniądze oczywiście mieć trzeba, ale pieniądze w tym wypadku to nie wszystko. Bawarski gigant zanim zdecyduje się wejść z daną firmą we współpracę, najpierw ją sprawdza, nie wystarczy pomachać plikiem banknotów szefom klubu przed oczami. Bayern nie sprzedaje bowiem tylko miejsca na bandach reklamowych otaczających boisko czy wizerunku zawodników w spotach reklamowych, Bayern sprzedaje coś więcej. Jeśli jesteś z nami, to znaczy, że zasłużyłeś, by tu być, że można na tobie polegać, że twój produkt gwarantuje wysoką jakość. Bayern sprzedaje wiarygodność.

O pieniądzach w Bytowie nie lubią mówić, do zachowania tajemnicy obligują polską firmę zapisy w umowie handlowej: – W szczegóły nie chcę wchodzić, ale mogę powiedzieć, że nasz kontrakt warty jest kilka milionów euro rocznie – mówił w Monachium właściciel i prezes Drutexu, Leszek Gierszewski. Linie lotnicze Emirates, które przed startem obecnego sezonu dołączyły również do grona platynowych partnerów Bayernu, według mediów zapłaciły za tę przyjemność 5 milionów euro w skali sezonu, a kontrakt został zawarty na 7 lat.

To akurat informacja własna, zasłyszana i funkcjonująca być może tylko jako ploteczka, w każdym razie nie potwierdzona ani w klubie, ani Drutexie. Mianowicie: przypadek firmy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich jest ciekawy także dlatego, że liczyła na miejsce na froncie trykotów Bawarczyków. Klub związał się jednak nową umową (partner główny, sponsor koszulkowy) z Deutsche Telekom – też do połowy 2032 roku – co oznacza, że logotyp marki T-Mobile będzie widniał na strojach Bayernu przez przynajmniej 30 lat, bo zagościł tam w 2002 roku.

W spocie Drutexu – kręcony był w maju, a oficjalną premierę miał na Allianz Arenie w dniu inauguracji sezonu 2025-26 Bundesligi – wystąpili Manuel Neuer, Joshua Kimmich oraz Konrad Laimer. Wszyscy w trykotach już na nowy sezon, więc sprawa musiała być trzymana w tajemnicy, nie mogło dojść do wycieku wyglądu nowej koszulki Bayernu. I nie doszło, natomiast widniał na nich logotyp T-Mobile. I znów info nigdzie niepotwierdzone, więc siłą rzeczy opatrzone być musi słówkiem „ponoć”. Otóż gdyby jakimś cudem doszło do zmiany sponsora koszulkowego, Emirates miało być ponoć gotowe do pokrycia kosztów produkcji spotów reklamowych innych partnerów Bayernu. To zaświadcza, że rozmowy między klubem a liniami lotniczymi były zaawansowane. A że partnerstwa Deutsche Telekom i Emirates wygasną w tym samym czasie, już dziś można spodziewać się, że temat sponsora koszulkowego Bayernu za kilka lat będzie gorący.

Partnerzy Bayernu mają możliwość nakręcenia spotów reklamowych dwa razy w roku. Szczegóły dopięte są na ostatni guzik. Zawodnicy mają precyzyjnie wyznaczony czas (około 3 godzin), który mogą danego dnia poświęcić na pracę na planie partnera. Wliczając rozgrzewkę, przecież nie może dojść do sytuacji, w której piłkarz dozna urazu kręcąc reklamę i osłabi walczący zawsze o triumf na wszystkich frontach zespół. Jeśli firma zdecyduje się obrandować swoje produkty wizerunkiem zawodników w koszulkach Bayernu, musi liczyć się z tym, że gdy dojdzie do zmiany jej wyglądu, będzie musiała proces powtórzyć. Tylko w przypadkach nieoczekiwanych, do czego coroczna zmiana koszulki się nie kwalifikuje, to Bayern jest zobowiązany pokryć koszty związane z wymianą materiałów reklamowych. Krótko mówiąc – wszystko chodzi jak w zegarku.

Związki Drutexu z futbolem datują się od bardzo dawna. Leszek Gierszewski jako lokalny patriota zaczął wspierać i właściwie utrzymywać bytowską Bytovię, gdy ta poniewierała się w okręgówce. Robił to tak spektakularnie, że jego drużyna po kilku latach awansowała na zaplecze Ekstraklasy, walczyła w ćwierćfinale Pucharu Polski, a piłkarzom zatrudnił nawet byłego selekcjonera, Pawła Janasa. W końcu powiedział pas, a złożyło się na to wiele czynników. Firma po prostu przerosła klub i de facto miasto. Gierszewski wyłożył na ten mały futbol 40 milionów złotych. Do jego gabinetu pukały kluby ekstraklasowe (między innymi Lechia, Legia, Lech – były spotkania z Jackiem Rutkowskim), ale jego to nie interesowało. Identycznie nigdy nie chciał przenosić firmy i fabryki w miejsce logistycznie bardziej wygodne. Czuł natomiast, że rozwijając eksport swoich produktów, podbijając europejskie (i nie tylko) rynki, musi wyjść poza Polskę. Drutex stał się firmą globalną i musiał zacząć działać globalnie.

Zaczęło się w 2014 roku, kiedy Kamila Gierszewska, obecna żona właściciela firmy, wpadła na pomył kampanii reklamowej „Wybór mistrzów”, której nazwę Marcin Prokop dowcipnie i celnie trawestował jako „Wyrób mistrzów”. Produkty firmy zaczęli reklamować Andrea Pirlo, Philipp Lahm i Jakub Błaszczykowski. Trzech ówczesnych kapitanów swoich reprezentacji. To był przełom, bo nagle okazało się, że można fajnie zareklamować tak banalny zdawałoby się produkt jak okna.

INTER TAK, ALE JEDNAK NIE

W 2017 roku wygasła umowa z gwiazdami. Po kilku kolejnych latach w Bytowie wyszli z założenia, że większą siłę odziaływania będzie mieć kontrakt z całym klubem, zwłaszcza topowym, w którym gwiazd z założenia nie brakuje. Inter Mediolan takim klubem jest. Latem 2024 roku Drutex został więc Oficjalnym Partnerem mediolańczyków.

Wszystkie auta ciężarowe i dostawcze oklejano w Bytowie herbem Interu Mediolan. Kontrakt był niewątpliwie dużym wydarzeniem, a sama operacja obrandowania pojazdów niemałym wyzwaniem, jako że flota transportowa Drutexu liczy około 700 pojazdów.

W październiku, przy okazji meczu z Torino, do Mediolanu udała się cała wierchuszka bytowskiej firmy. To wówczas doszło do pierwszego, oficjalnego „shake-handu” Leszka Gierszewskiego z prezydentem Giuseppe Marottą. Kontrakt z Interem liczony był sześcioma zerami i w euro. Bytowianie znaleźli się gdzieś pośrodku sponsorskiej piramidy nerazzurrich. Twarzami, które firma miała prawo wykorzystywać do reklamy swoich produktów zostali Piotr Zieliński, Lautaro Martinez i Marcus Thuram.

Tymczasem dwuletni kontrakt przetrwał rok. Polska strona skorzystała z klauzuli wcześniejszego rozwiązania umowy. Dlaczego? Nie wchodząc w szczegóły, Włosi pracowali według standardów, do których w Drutexie nie są przyzwyczajeni, a ich opieszałość okazała się nie do przyjęcia.

Pozostało doświadczenie ważne w kontekście takich umów. A mimo że Włochy to niezmiennie ważny rynek dla firmy, której ciężarówki z oknami docierają – w ciągu 7 dni od zamówienia – nawet na Sycylię, to Drutex zdecydował się wypowiedzieć również umowy, dzięki którym był widoczny na bandach podczas meczów Juventusu, Cagliari i Palermo, także w Rzymie.

BRATANEK ULIEGO, CZYLI KUCHNIA

O ile kontrakt z Interem był niewątpliwie dużym wydarzeniem, o tyle zaszeregowanie Drutexu w gronie największych sponsorów Bayernu, czymś absolutnie większym. Jak w ogóle do tego doszło? Jak wyglądała tak zwana kuchnia całego przedsięwzięcia?

Już w listopadzie 2024 roku firmowa delegacja w czteroosobowym składzie udała się do Monachium na zaproszenie FCB. Ludzie pracujący i podejmujący decyzje w Bayernie, chcieli poznać bliżej, przede wszystkim osobiście, swoich ewentualnych partnerów. Ze strony niemieckiej na pierwszym spotkaniu byli obecni między innymi zastępca dyrektora generalnego klubu Michael Diederich i odpowiadający za marketing międzynarodowy Benjamin Hoeness – syn Dietera (wicemistrza świata ’86), brat Sebastiana (trener VfB Stuttgart) i bratanek Uliego, czyli jednej z najbardziej rozpoznawalnych person w historii niemieckiego futbolu.

Delegacja bytowska przedstawiła firmę, a Niemcom spodobało się, że na rozmowy przyjechał sam właściciel. Ludziom z FCB przypadła również do gustu informacja, że Drutex to firma nie bazująca na kredytach. Bayern jest taki sam – to jedno z najrozsądniej i najzdrowiej prowadzonych piłkarskich przedsiębiorstw na świecie, bez długów, bez zobowiązań, stojące na mocnych fundamentach. Wieczorna wizyta w loży VIP podczas meczu na Allianz Arenie skutkowała osobistym poznaniem Uliego Hoenessa. Rozmowa była krótka i konkretna. – Jesteśmy zainteresowani współpracą – potwierdził honorowy prezydent FCB. – My też – usłyszał od Leszka Gierszewskiego. – No to współpracujemy – ręce zostały uściśnięte. Do pracy mogli przystąpić prawnicy.

– Byliśmy pod wrażeniem szybkiego i sprawnego działania ze strony Niemców, znacznie różniącego się od włoskich obyczajów. Zresztą z Interem nawiązaliśmy kontakt nie bezpośrednio, ale poprzez zewnętrzną agencję, tym razem wyglądało to zupełnie inaczej – opowiada obecny podczas wszystkich spotkań Damian Dworek, prawnik i członek zarządu Drutexu. – Czekaliśmy na projekt umowy sporządzony w Monachium. Jej wysokość i zakres świadczeń były wcześniej, już w wakacje minionego roku, wynegocjowane przez wiceprezes Kamilę Gierszewską. W grę wchodziły między innymi spoty reklamowe, obecność na bandach boiskowych, loże vipowskie, nawet możliwość podróżowania z Bayernem na mecz poza Monachium, czyli na przykład Ligę Mistrzów oraz prawo do wykorzystania wizerunku trzech piłkarzy najlepszego klubu niemieckiego. W założeniu nowa umowa miała obowiązywać od stycznia 2025 roku przez kolejne 2,5 roku. Doszliśmy jednak szybko do wniosku, że to dla nas niekorzystny termin. Zaczęliśmy się zastanawiać czy jesteśmy gotowi? Czy zdążymy ze wszystkim? Wychodziło nam z tych analiz, że w ten sposób nie wykorzystalibyśmy potencjału, jaki niesie podobna umowa i pierwsze półrocze na dobrą sprawę byśmy stracili.

Regularnie trwały więc dalsze rozmowy telefoniczne i telekonferencje z Bayernem. Podczas jednej z nich, w połowie grudnia, Drutex zaproponował przesunięcie terminu obowiązywania umowy. Konkretnie: począwszy od sezonu 2025-26, dokładnie od 1 lipca i przez kolejne trzy lata. To się nie spodobało drugiej stronie.

– To były normalne negocjacje handlowe, nic przecież nie było jeszcze podpisane, tymczasem odnieśliśmy wrażenie, że Bayern wręcz się na nas obraził – mówi Dworek. – Pytano nas, czy my naprawdę chcemy tej umowy? Odparłem wówczas, że przyjmujemy to wszystko do wiadomości, nie zgadzamy się z zarzutami i zdania nie zmienimy. Zapadła kilkusekundowa cisza. Dodam w tym momencie, że wcześniej umawialiśmy się na ich styczniową wizytę w Bytowie, chcieliśmy podstawić prywatny samolot, który ich delegację przywiózłby z Monachium i naprawdę byli pod wrażeniem naszego rozmachu. Kiedy usłyszeli, że proponujemy zmiany w terminie obowiązywania umowy, nagle uznali, że wewnętrzne przepisy nie pozwalają im podróżować samolotem sponsora i, owszem, przylecą w styczniu, ale Lufthansą. Sytuacja zdawała się być dość napięta, ale ostatecznie, po wymianie kolejnych argumentów i rzeczowej dyskusji, zrozumieli nasze racje i doszliśmy do porozumienia. Ustaliliśmy, że przesuwamy termin rozpoczęcia umowy na początek nowego sezonu i będzie ona obowiązywać nie 2,5 roku, ale 3 lata. Ale to nie wszystko… Mieliśmy jeszcze jedno żądanie, bez którego byśmy nie ruszyli z całym projektem. Mianowicie nauczeni doświadczeniem jaki niespieszny – tak to ujmijmy – styl pracy mają Włosi, tym razem nie mogliśmy na pewne sprawy sobie pozwolić. Dlatego w umowie z Niemcami postanowiliśmy zastrzec, że jeśli z winy Bayernu nie uda się zrealizować jakichś świadczeń, kontrakt po prostu nie wejdzie w życie.

Ostatecznie strona niemiecka zgodziła się z tymi argumentami. Projekt dokumentu został zaakceptowany, a w styczniu delegacja Bayernu pojawiła się w Bytowie, by podpisać umowę. – Nawiasem mówiąc przylecieli jednak naszym samolotem, więc te wewnętrzne przepisy nie były chyba aż tak rygorystyczne… – mówi Dworek. – Zwiedzili fabrykę, podkreślając wrażenie, jakie na nich zrobiła. Dziś możemy powiedzieć, także w oparciu o kilka ostatnich miesięcy przygotowań do inauguracji kontraktu i przebieg naszego eventu na meczu otwierającym bieżący sezon, że współpraca zapowiada się na bardzo owocną. Muszę też przyznać, że bardzo podoba nam się, że ludzie z Monachium wychodzą sami z rozmaitymi inicjatywami, a pakiet świadczeń uwzględnia również globalne aktywności Bayernu, jak choćby wojaże z klubem na wyjazdowe spotkania.

KEMPINSKI WITA

Żeby w pełni zrozumieć wielkość Bayernu, trzeba wybrać się do Monachium. Tylko to daje pełny obraz, znajomość historii klubu nie wystarczy. Już samo pojawienie się autokaru z herbem Bawarczyków na ulicach wywołuje poruszenie. Gdy autokar parkuje pod pięciogwiazdkowym hotelem Kempinski, nieopodal słynnego Marienplatz, ruch na chodnikach zamiera. Przechodnie się zatrzymują, kłębią wokół drzwi wejściowych, wyciągają telefony. Tym razem muszą obejść się smakiem, gdyż to nie gwiazdy Bayernu zajechały, a goście Drutexu. To jednak, co jednego dnia wydawało się dość zabawne, nazajutrz już tak zabawne nie jest. W recepcji hotelu, rano po meczu z RB Lipsk, można było bowiem spotkać Neuera i Luisa Diaza, kilka tygodni temu sprowadzonego z Liverpoolu za bagatela 75 milionów euro. Wychodzi więc na to, że piłkarze Bawarczyków są stałymi bywalcami hotelu i monachijskie ulice o tym wiedzą.

Allianz Arena zachwyca akustyką. Tu też nie jest łatwo się dostać, nawet jeśli ma się kasę. Wykupienie loży biznesowej graniczy z cudem. Krąży informacja, że Bayern wynajmuje loże od razu na 5 lat. To mniejszy problem, większy to nieoficjalna wieść, że w kolejce stoi tyle firm, że trzeba czekać na swoją szansę… 30 lat.

– O godzinie 20.30 oczy całych Niemiec, także całej Europy zwrócone będą na Allianz Arenę – mówił wiceprezydent klubu, Michael Diederich. – Drutex to światowy lider w swojej dziedzinie, podobnie jak Bayern. Dzielimy wspólne wartości, mamy równie wysokie ambicje i standardy. Proszę też zwrócić uwagę na to, że większość partnerstw Bayernu trwa przez długie lata, to dlatego, że współpraca jest korzystna dla obu stron, za każdym razem o to dbamy.

 – Dlaczego zdecydowaliśmy się na współpracę z Bayernem? Bo możemy – uśmiechał się dyrektor marketingu Drutexu, Tomasz Szymański. I nawet jeśli to zdanie miało charakter puszczenia oka, to jest w nim dużo prawdy. – Ale oczywiście nie chodzi tylko o pieniądze. Bayern jest championem, Drutex również.

Na oficjalnym ogłoszeniu partnerstwa Bayernu i Drutexu pojawił się również były znakomity napastnik, Roy Makaay, dziś w roli ambasadora klubu z Monachium. Dla Bawarczyków rozegrał ponad 180 meczów, w których zdobył ponad 100 bramek. 2 razy był mistrzem Niemiec, 2 razy sięgnął po Puchar Niemiec. W reprezentacji Holandii wystąpił w ponad 40 spotkaniach.

– Jak zmieniła się piłka nożna od czasu, kiedy ja przestałem grać? Chyba największą zmianą jest to, że piłkarze nie mają już wakacji – mówił strzelec najszybszego gola w Lidze Mistrzów, który w meczu Bayernu z Realem Madryt trafił do siatki już w 10. sekundzie.

Obecności Makaaya nie sposób było nie wykorzystać w kontekście meczu Holandia – Polska, który odbędzie się w Rotterdamie. – Holandia ma kłopot z klasycznymi dziewiątkami, nie da się ukryć. Mamy mocny, utalentowany zespół, natomiast obecność klasowego napastnika może przesądzić o tym czy zostajesz mistrzem świata, czy nie. Zwycięstwo z Polską przed własną publicznością będzie dużym krokiem do bezpośredniego awansu na mundial  – mówił Makaay.

OKNO Z POLSKI? SZACUN!

Ktoś zapyta: ale po co to wszystko firmie, która już jest gigantem na rodzimym rynku, ale również mocno stoi sprzedażowo poza granicami Polski. Otóż nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej. Skoro około 80 procent produkcji idzie na eksport, a rynek niemiecki jest dla Drutexu kluczowy, to kropki musiały zostać połączone. Bycie zaś ważnym sponsorem Bayernu w świadomości przeciętnego niemieckiego (ale nie tylko) konsumenta nie pozostawia wątpliwości, że oto mamy do czynienia z poważną firmą, inaczej Duma Bawarii nie zawracałaby sobie głowy współpracą.

Adam Leik, dawniej odpowiedzialny za marketing w firmie, dziś szef działu HR: – Kiedy przed laty, na specjalnej konferencji prasowej podczas targów w Niemczech, ogłosiliśmy, że właśnie Błaszczykowski, Pirlo i Lahm będą reklamować nasze okna, dla wielu naszych zachodnich sąsiadów było to szokiem. Jak to? Lahm, ich kapitan, związał się z polskim producentem? Sprzedał się Polakom? Wiadomość poszła w świat i dobrze nam to zrobiło. Dla nas było też ważne, że każdy z tej trójki był świetnie postrzegany w swoim kraju, wręcz funkcjonował ze statusem ikony. Zresztą efekty naszej kampanii były widoczne niemal natychmiast. Zdecydowanie umocniliśmy swoją pozycję rynkową, i to na całym świecie. Pamiętam, jak jeden z naszych ówczesnych przedstawicieli we Włoszech, spotykając się wcześniej z potencjalnymi kontrahentami, nie zawsze kończył rozmowy sukcesem. Zostawiał wizytówkę i jechał dalej. Jak tylko pojawiła się reklama z Pirlo, jego telefon się rozgrzał. Włosi sprawdzili, kim jesteśmy, jakie wartości reprezentujemy, czym wyróżniamy się na rynku. Odnaleźli wizytówki i dzwoniąc, pytali, czy oferta współpracy jest jeszcze aktualna…

Dlatego tak głośny dziś związek Drutexu z Bayernem pozwala już myśleć o długofalowych korzyściach. – Pokonaliśmy olbrzymi dystans od czasów naszej pierwszej międzynarodowej kampanii – nie ma wątpliwości Leik. – Dziś jesteśmy wiodącym producentem stolarki okienno-drzwiowej w Europie, obecnym także między innymi w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii, Meksyku czy na Bliskim Wschodzie. Zbudowaliśmy markę polskich okien za granicą. Do niedawna mówiło się, że polska żywność czy meble to produkty topowe. A teraz, kiedy ktoś powie, że ma okno z Polski, to usłyszy: „O, szacun!”.

ZBIGNIEW MUCHA, PRZEMYSŁAW PAWLAK

guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Jan
Jan
15 października, 2025 14:52

Ciekawy artykuł. Dzieki

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 49/2025

Nr 49/2025

Ligi w Europie Bundesliga

Cudowny strzał w Bundeslidze! Lepiej nie dało się tego zmieścić [WIDEO]

Oliver Burke popisał się cudownym strzałem w starciu RB Lipsk z Unionem Berlin. Po nieco ponad godzinie gry stołeczny klub prowadzi 2:1.

Cudowny strzał w Bundeslidze! Lepiej nie dało się tego zmieścić [WIDEO]
Czytaj więcej

Ligi w Europie Bundesliga

Gra Bundesliga! Union – RB Lipsk [LIVE]

Rusza 14. kolejka Bundesligi! Na start potyczka Unionu Berlin z RB Lipsk. Kto wygra?

1. Fussball Bundesliga: Borussia Dortmund - Holstein Kiel 17.05.2025 Innenraum, Stadion vor dem Spiel. Eine TV-Kamera mit dem Logo der 1.Bundesliga. 1. Fussball Bundesliga: Borussia Dortmund - Holstein Kiel Signal Iduna Park, Dortmund 17.05.2025 DFL regulations prohibit any use of photographs as image sequences and/or quasi video. *** 1 Bundesliga Borussia Dortmund Holstein Kiel 17 05 2025 Inside, stadium before the match A TV camera with the logo of the 1 Bundesliga 1 Bundesliga Borussia Dortmund Holstein Kiel Signal Iduna Park, Dortmund 17 05 2025 DFL regulations prohibit any use of photographs as image sequences and or quasi video Copyright: xBEAUTIFULxSPORTS/Buriakovx
2025.05.17 Dortmund
pilka nozna , liga niemiecka
Borussia Dortmund - Holstein Kiel
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Bundesliga

Real pokrzyżuje szyki Barcelonie?

Coraz więcej klubów bacznie obserwuje Nico Schlotterbecka. Dotychczas faworytem do zakontraktowania Niemca była Barcelona.

Nico SCHLOTTERBECK DO jubelt nach seinem Tor zum 2-0, Jubel, jubeln, Freude, cheers, Fussball 1. Bundesliga, 13.Spieltag, matchday13, Borussia Dortmund DO - TSG 1899 Hoffenheim 1899 2-0 am 07.12.2025 in Dortmund/ Deutschland. DFL regulations prohibit any use of photographs as image sequences and/or quasi-video  *** Nico SCHLOTTERBECK DO cheers after his goal for 2 0, jubilation, jubeln, joy, cheers, Fussball 1 Bundesliga, 13 Spieltag, matchday13, Borussia Dortmund DO TSG 1899 Hoffenheim 1899 2 0 am 07 12 2025 in Dortmund Germany DFL regulations prohibit any use of photographs as image sequences and or quasi video 
2025.12.07 Dortmund
pilka nozna , liga niemiecka
Borussia Dortmund - TSG 1899 Hoffenheim
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Bundesliga

Wielkie kluby obserwują 19-letniego skrzydłowego

Młody skrzydłowy wzbudza duże zainteresowanie na rynku transferowym. Zawodnikiem z Bundesligi interesują się wielkie kluby.

December 06 2025: Yan Diomande of RB Leipzig  looks on  during a 1.Bundesliga game,  RB Leipzig vs Eintracht Frankfurt  at Red Bull Arena, Leipzig, Germany. Ulrik Pedersen/CSM/Sipa USA (Credit Image: © Ulrik Pedersen/Cal Sport Media/Sipa USA)
2025.12.06 Lipsk
pilka nozna liga niemiecka
RB Lipsk - Eintracht Frankfurt
Foto Cal Sport Media/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Bundesliga

Jak on to zrobił? Luka Vusković z niesamowitym golem![WIDEO]

Co za bramka byłego gracza Radomiaka Radom! Chorwat popisał się cudonym golem w meczu HSV z Werderem. Klub Vuskovicia wygrał 3:2.

Jak on to zrobił? Luka Vusković z niesamowitym golem![WIDEO]
Czytaj więcej