Dramat belgijskiego bramkarza (fot. Łukasz Skwiot)
Dramat to zbyt mało powiedziane. Thibaut Courtouis zerwał więzadła krzyżowe w stawie kolanowym i lada moment będzie zmuszony przejść operację. Oznacza to, że przerwa belgijskiego bramkarza potrwa wiele miesięcy.
Obecnie nie ma informacji o tym, jak długo pauzować będzie jedynka Realu Madryt. W 2023 roku na pewno nie zagra, a na boisko powinien wrócić wiosną nadchodzącego roku. Wszystko będzie zależało od procesu rehabilitacyjnego.
Dla Realu Madryt to potężny cios. Belg był absolutnym numerem jeden w Los Blancos i nie miał konkurencji. Jedynym bramkarzem w kadrze jest obecnie Andrij Łunin. Ukrainiec nie jest jednak jakościowym bramkarzem i nie reprezentuje poziomu, który upoważni go do bluzy z jedynką na plecach.
Na kogo więc postawi Real Madryt? Możliwości wyboru bramkarzy na rynku są obecnie znacznie ograniczone. Większość drużyn już zakończyła swoje transfery i nie będą chętne do kolejnych zmian. Najbardziej prawdopodobny wybór to David de Gea, który od kilku tygodni jest dostępny jako wolny agent po zakończeniu swojego kontraktu z Manchesterem United.
Z opcji płatnych, wymienia się reprezentanta Maroko – Bono, grającego obecnie w Sevilli z Sevilli. Na karuzeli nazwisk pojawia się Kepa Arrizabalaga z Chelsea i Giorgi Mamardaszwili z Valencii.
młan, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 43/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Brutalne 45 minut
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń