Niedzielne zmagania na boiskach PKO BP Ekstraklasy zwieńczy potyczka Górnika Zabrze z Lechem Poznań. Gospodarze postarają się przerwać serię meczów, w których nie potrafili pokonać Kolejorza.
Czy Janża i spółka pokonają wreszcie Lech Poznań?
Seria trwa od 2019 roku i liczy siedem spotkań (sześć ligowych, jedno pucharowe). Mistrzowie Polski odnieśli na tym dystansie pięć zwycięstw. Dwa razy padł remis. Gdy zabrzanie pokonali poznanian po raz ostatni, prowadził ich Marcin Brosz, a po murawie biegali między innymi Szymon Żurkowski oraz Igor Angulo.
O przełamanie będzie o tyle trudniej, że Lech jest w dobrej formie, a Górnik w słabej. Pierwszy nie przegrał od siedmiu kolejek. Drugi w dwóch poprzednich poniósł porażkę.
– Mamy zespół, który nie jest długo ze sobą. Ludzie nie chcą słyszeć, że potrzeba czasu i cierpliwości. Ja bym to też chciał jak najszybciej zmienić, bo też nie mam cierpliwości. Ale to tak łatwo się nie uda, ważny jest rytm meczowy. Zdecydowałem się na pracę tutaj i robię to z pasją. To nie jest tak, że przychodzę przed treningiem i zaraz po zakończeniu spieprzam do domu. Musimy wszystkie sprawy rozwiązać, nie marudzić. Spodziewałem się, że to nie będzie sprint, tylko raczej maraton. Nie ma co panikować. W ten sposób żadnego problemu się nie rozwiąże. Próbuję trzymać spokój – powiedział w trakcie konferencji prasowej Bartosch Gaul.
Być może za ósmym razem Górnikowi Zabrze uda się wreszcie pokonać Lech Poznań. O tym przekonamy się jednak dopiero wieczorem. Pierwszy gwizdek arbitra zaplanowano na godzinę 18:30.
sar, PiłkaNożna.pl