Przejdź do treści
Demony poprzedniego sezonu wróciły

Ligi w Europie Premier League

Demony poprzedniego sezonu wróciły

W rywalizacji Brighton z Leeds United było sporo okazji, ale zero goli. Jednym z piłkarzy, którzy mają czego żałować, jest Jakub Moder. Reprezentant Polski zmarnował kilka szans na strzelenie gola.


Moder mógł, a może nawet powinien zdobyć bramkę.



Poprzedni sezon ligowy w wykonaniu Mew został naznaczony marnotrawstwem okazji bramkowych. Według wskaźnika goli oczekiwanych (expected goals), podopieczni Grahama Pottera powinni byli trafić 53 razy. Trafili tylko 40 razy. Żadna drużyna nie miała większych problemów ze skutecznością.

Bieżące rozgrywki Brighton zaczęło bardzo dobrze, na co wpływ miało między innymi wykorzystywanie szans pod bramką rywali. Ostatnio wpadło jednak w dołek i nie wygrało żadnego z minionych siedmiu spotkań Premier League. Demony przeszłości wróciły. Starcie z Pawiami było kolejnym tego dowodem.

W pierwszej połowie gospodarze oddali 12 strzałów i zanotowali 1,38 goli oczekiwanych. Do siatki jednak nie trafili. Dwie sytuacje miał Jakub Moder, który najpierw uderzył z powietrza nad poprzeczką, a potem skierował piłkę na słupek. Do dwóch okazji doszedł także Neal Maupay, który dwukrotnie skiksował. Ponadto kapitalną interwencją popisał się Illan Meslier – zbił futbolówkę na słupek po próbie Leandro Trossard.

 


 

W drugiej połowie Brighton nie przestawało naciskać, lecz efekt był taki sam, jak do przerwy. Czyli go nie było. Mewy nie zdobyły bramki, choć oddały kolejne 7 strzałów. Jedną z najlepszych okazji miał Moder, ale znów uderzył nad poprzeczką. Polak opuścił boisko w 82. minucie.

Zważając na obraz meczu i statystykę goli oczekiwanych (1,81), Brighton powinno dziś nie tylko zdobyć bramkę, ale i wygrać. Zamiast tego bezbramkowo zremisowało. Demony przeszłości wróciły.

sar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024