Decyzja Probierza wywołała zamieszanie. Piłkarze wściekli się na trenera
Nie milkną echa odebrania opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu. Według informacji medialnych atmosfera po tej decyzji udzieliła się zawodnikom.
W niedzielę wieczorem Piotr Zieliński zastąpił Roberta Lewandowskiego na stanowisku kapitana reprezentacji Polski. Następnie „Lewy” ogłosił, że kończy grę w reprezentacji do momentu zmiany selekcjonera. Sytuacja ta nie pozwala piłkarzom skupić się na ich obowiązakch przed meczem z Finlandią.
ZAMKNIJ
Konkretnie chodzi o to, co nastąpiło po konferencji prasowej selekcjonera. Wówczas Przegląd Sportowy Onet ujawnił, że Probierz konsultował swoją decyzję z radą drużyny w składzie z Zielińskim, Przemysławem Frankowskim, Janem Bednarkiem i Jakubem Kiwiorem. Ta informacja według Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl wywołała negatywne emocje u piłkarzy, którzy poczuli, że zwala się na nich winę za zaistniałą sytuację. Kilku z nich poszło późnym wieczorem do Probierza, by odkręcić powstałą narrację. To właśnie dlatego wydano wieczorny komunikat związku mówiący, że zmiana kapitana była osobistą decyzją selekcjonera.
Jak widać, cała sytuacja nie służy polskiej reprezentacji i tylko odciąga uwagę od najważniejszego tematu. Powinien nim być dzisiejszy mecz z Finlandią, który może mieć kluczowe znaczenie w kontekście wyjazdu reprezentantów Polski na przyszłoroczny mundial. Spotkanie rozpocznie się o 20:45 na Stadionie Olimpijskim w Helsinkach.
Michał Probierz impulsywną decyzją o zabraniu opaski Robertowi Lewandowskiemu wsadził na minę swoich zawodników. Ci wściekli się i poszli do niego w poniedziałkowy wieczór, aby PZPN odkręcił zamieszanie, jakie wywołał jeden z artykułów po konferencji prasowej selekcjonera.… pic.twitter.com/HYMf65rj4i
Wczoraj pisaliście, że piłkarze chcieli zmiany bo Lewy się „szarogęsi” a dzisiaj tu już jednak tylko wina trenera. Urocze.
Kulesza znowu mówi: „Ja nic nie wiem, ja nic nie słyszałem, ja przy tej rozmowie nie byłem, więc nie mogę mediować”. Ja tu tylko sprzątam.