Debiut marzeń Batshuayia. Dwa gole i asysta
Pierwszy mecz 21. kolejki Bundesligi zakończył się zwycięstwem gości. Borussia Dortmund pokonała w delegacji FC Koeln (3:2). Pełne 90 minut w ekipie z Signal Iduna Park rozegrał reprezentant Polski, Łukasz Piszczek.
Michy Batshuayi zdobył dwa gole w swoim debiucie (fot. Wolfgang Rattay / Reuters)
Kibice Borussii mieli powody, by podchodzić do piątkowego spotkania ze sporymi obawami i niepewnością. Klub stracił bowiem niedawno swojego najlepszego strzelca i króla strzelców minionego sezonu w Bundeslidze, Pierre’a-Emericka Aubameyanga. Gabończyk przeniósł się w ostatnim dniu zimowego okna transferowego do Arsenalu i chociaż na Signal Iduna Park trafił Michy Batshuayi z Chelsea, to nie było pewności jak napastnik odnajdzie się w nowym otoczeniu.
Peter Stoger, trener BVB nie zamierzał czekać i od razu rzucił reprezentanta Belgii na głęboką wodę. Batshuayi kilkadziesiąt godzin po przylocie do Niemiec, wyszedł w podstawowym składzie na mecz z Kolonią.
Jak się okazało, obawy sympatyków Borussii nie do końca były słuszne, ponieważ ich drużyna spisywała się w Kolonii całkiem nieźle, a wspomniany Batshuayi był tym, który w 35. minucie otworzył wynik spotkania, wykorzystując dobre podanie z boku od Jeremy’ego Toljana. Belg zdobył gola w swoim debiucie w nowych barwach.
Tuż przed przerwą nowy napastnik BVB po raz drugi skierował piłkę do siatki, ale jego trafienie nie zostało uznane. Batshuayi w momencie podania od kolegi znajdował się bowiem na pozycji spalonej.
Gospodarzom na początku drugiej części spotkania udało się odpowiedzieć. W 60. minucie czujnością w polu karnym Borussii wykazał się Simon Zoller, który dopadł do odbitej przez Romana Burkiego piłki i głową skierował ją do bramki.
Piłkarze FC Koeln nie nacieszyli się zbyt długo remisem, ponieważ riposta ze strony gości była niemal natychmiastowa. W roli głównej po raz kolejny wystąpił Batshuayi, który celnym strzałem wykończył podanie Christiana Pulisicia.
Jeśli ktoś myślał, że po takim ciosie miejscowi zawodnicy już się nie podniosą, ten srogo się pomylił. W 70. minucie wrzutkę z narożnika boiska wykorzystał
Jorge Mere, który ładnym strzałem głową nie dał Burkiemu najmniejszych szans na reakcję.
Ostatnie słowo należało ostatecznie dla podopiecznych Stogera. Trzy punkty drużynie z Dortmundu zapewnił krytykowany od początku sezonu Andre Schuerrle. Braki kadrowe Borussii mogą dać Niemcowi nowe życie na Signal Iduna Park, a jego gol w meczu z Kolonią może być jaskółką jego lepszych czasów w klubie. Skrzydłowy celnym uderzeniem wykończył kontratak BVB, a asystę przy jego trafieniu zaliczył Batshuayi, który zaliczył najlepszy z możliwych debiutów w nowych barwach.
Wynik zmianie już nie uległ i po końcowym gwizdku ze zwycięstwa mogli się cieszyć goście. Dzięki tej wygranej Borussia awansowała na pozycję wicelidera Bundesligi.
gar, PiłkaNożna.pl