Czwartkowy mecz Legii zagrożony?
Jak donosi portal Legia.net, w niedzielę doszło do eskalacji konfliktu pomiędzy Azerbejdżanem, a Armenią. Chodzi o walkę o separastyczny region Górskiego Karabachu. To spowodowało, że zostały ograniczone wszystkie loty cywilne z Azerbejdżanu, a przecież już w czwartek Legia Warszawa podejmie u siebie azerski Karabach Agdam.
Konflikt pomiędzy obiema stronami mocno narasta. Oba kraje rozmieszczają ciężką artylerię, armeńskie wojsko ostrzelało miasto, wprowadzono stan wojenny, a w dużych miastach będzie obowiązywać godzina policyjna. Krótko mówiąc: w Azerbejdżanie rozpoczęła się wojna, która może mieć wpływ na czwartkowe starcie Legii w IV rundzie Ligi Europy.
Większość lotów z Azerbejdżanu odwołano, choć pojedyncze samoloty latają zgodnie z planem. Chodzi m.in. o jutrzejszy lot do Dubaju czy środowy do Moskwy. O Warszawie na razie nic nie wiadomo, ale być może Karabach zdecyduje się po prostu na lot do innego kraju, a dopiero stamtąd ruszy bezpośrednio do stolicy Polski. Innym wyjściem jest podróż autokarem do Gruzji i stamtąd podróż do Warszawy. Możliwe również, że władze kraju na specjalnych warunkach potraktują drużynę piłkarską i dadzą zielone światło na przelot do Polski.
Karabach powinien pojawić się w Polsce w środę. Na popołudnie zaplanowano oficjalną sesję treningową na stadionie mistrzów Polski oraz konferencję prasową trenera gości czwartkowego spotkania. Jak ta sytuacja wpłynie na przygotowania do meczu z Legią?
Spotkanie przy Łazienkowskiej będzie doskonałą okazją do manifestacji politycznej. W sieci już pojawiają się wpisy z wyrazami wsparcia.
pgol, PilkaNozna.pl
źr. Legia.net