Czerwona kartka bramkarza. Wisła grała w dziesiątkę, ale wygrała
Wisła Kraków wygrała u siebie 1:0 z Górnikiem Łęczna w 23. kolejce Betclic 1. Ligi. Gospodarze przez większość drugiej połowy grali w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla ich bramkarza, Patryka Letkiewicza, ale już po tym fakcie zdołali zdobyć decydującą bramkę.
fot. Krzysztof Porebski/PressFocus
W pierwszej połowie zdecydowanie przeważała Wisła, która częściej posiadała piłkę, atakowała, tworzyła sytuacje, dośrodkowywała, oddawała więcej strzałów, ale brakowało jej konkretów. W 43. minucie blisko szczęścia był Angel Rodado, który główkował z ok. 8. metra, lecz bramkarz gości udanie interweniował na linii.
Tuż przed przerwą Łukasz Zwoliński uderzył na wślizgu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego na ok. 6. metr, a Branislav Pindroch znowu popisał się kapitalną obroną. Górnik głównie się bronił, czasami budował akcje ofensywne.
Po przerwie Wisła chciała kontynuować ofensywną grę, ale bliżej gola był Górnik. W 56. minucie Patryk Letkiewicz próbował wybić piłkę, lecz zagrał ją pod nogi Marko Roginicia, który chciał go przelobować, ale ostatecznie futbolówka przeleciała obok bramki.
Chwilę później gra została przerwana, a sędzia – po obejrzeniu powtórek na monitorze i analizie VAR – podyktował rzut wolny i pokazał czerwoną kartkę bramkarzowi gospodarzy, który obronił strzał ręką przed polem karnym. Między słupkami pojawił się Kamil Broda (za Frederico Duarte), który zaczął swój występ od dobrej interwencji.
W 75. minucie zespół z Krakowa objął prowadzenie po tzw. ponowieniu rzutu rożnego. Rafał Mikulec dośrodkował z lewej strony na ok. 3. metr, a Wiktor Biedrzycki trafił do siatki. Bramkarz Górnika sygnalizował, że był faulowany w tej sytuacji, ale gol został uznany.
Ostatecznie Wisła zwyciężyła 1:0. (MZ)