Czarni ukarani: kto ma krew na rękach?
Skrajną nieodpowiedzialnością wykazało się albo kierownictwo Czarnych Żagań, albo pracownicy piłkarskiej centrali. Efekt jest jednak bezlitosny dla żagańskiej jedenastki: walkower.
Zespół z województwa lubuskiego w sobotę na boisku wywalczył remis 2:2. Niestety Wydział gier stwierdził, że w barwach Czarnych wystąpił nieuprawniony gracz. Jak Czarni mogli doprowadzić do takiej sytuacji?
– To dla mnie niezrozumiałe. Przecież kilkanaście dni temu wszystko wyjaśniłem w Związku i wydział dyscypliny zapewnił, że zakaz zniósł – zapewnia prezes Czarnych Jerzy Woźniak.
– Jak dwa wydziały tego samego związku i jego pracownicy siedzący koło siebie, nie mogli przekazać sobie tych ustaleń. W środę będę to wyjaśniał w piłkarskiej centrali – zapowiada prezes Czarnych.
pk, Piłka Nożna
źródło: Gazeta Lubuska