Coraz więcej chętnych na Navasa
Keylor Navas nie ma w tym sezonie w Paris Saint-Germain zbyt wielu szans na grę, przez co pojawia się coraz więcej doniesień transferowych łączących go z innymi klubami. Tym razem według doniesień medialnych do gry o pozyskanie Kostarykańczyka włączyły się dwie drużyny angielskiej Premier League.
W ostatnich dniach sporo mówiło się o tym, ze Navas może dołączyć do saudyjskiego Al-Nassr, gdzie ponownie grałby w jednym zespole z Cristiano Ronaldo, z którym w przeszłości występował w Realu Madryt. Powodem jest kontuzja łokcia podstawowego bramkarza – Davide Ospiny, która wyłącza go z gry na kilka najbliższych tygodni. Jednak Kostarykańczyk miał nie być zbytnio przekonany do gry poza Europą.
Teraz jednak pojawiły się kolejne kluby zainteresowane ściągnięciem Navasa do siebie. Jak donoszą zgodnie „TheAthletic” i „L’Equipe” mowa o dwóch beniaminkach angielskiej Premier League – Bournemouth i Nottingham Forest. Oba zespoły mają w tym sezonie spore problemy z grą defensywną i jeśli chcą wywalczyć ligowe utrzymanie, to potrzebują dokonać wzmocnień właśnie w tej formacji.
Bournemouth straciło w tym sezonie już 41 bramek w 19 spotkaniach, co czyni z nich aktualnie najsłabszą defensywę w Premier League. W dodatku beniaminek przegrał cztery ligowe spotkania z rzędu i aktualnie plasuje się na ostatniej bezpiecznej pozycji w tabeli (17. miejsce) z zaledwie punktem przewagi nad strefą spadkową.
Z kolei Nottingham jest niewiele lepsze w defensywie (34 stracone bramki), ale w ostatnich dniach kontuzji doznał podstawowy bramkarz zespołu – Dean Henderson, który jest wypożyczony na ten sezon z Manchesteru United. To wszystko sprawia, że włodarze beniaminka rozglądają się za nowym golkiperem i Navas jest jednym z rozważanych kandydatów.
Navas trafił do PSG w lipcu 2019 roku za 15 milionów euro z Realu Madryt. W tym sezonie nie cieszy się jednak zaufaniem ze strony trenera paryżan – Christophera Galtiera, który dał mu szansę gry w zaledwie jednym meczu (w Pucharze Francji). Wartość rynkowa Kostarykańczyka według portalu Transfermarkt wynosi 5 milionów euro.
kczu/PiłkaNożna.pl