Co ze Spallettim w Napoli?

Pomimo pierwszego od 33 lat mistrzostwa Włoch dla Napoli nie jest pewne to, czy Luciano Spalletti pozostanie szkoleniowcem neapolitańskiej drużyny. Według doniesień medialnych jest kilku kandydatów do zastąpienia włoskiego szkoleniowca. 

Włoski szkoleniowiec ma jeszcze umowę ważną przez jeden sezon, do końca czerwca 2024 roku. Jednak w ostatnich tygodniach wiele się mówi o tym, że Spalletti może odejść z Napoli, a jednym z powodów ma być fakt, że ma inną wizję prowadzenia drużyny niż właściciel i prezes Napoli – Aurelio De Laurentiis. 

– Sprawa została przesądzona, nie zmienia się zdania z dnia na dzień. Jest to sytuacja, która narastała we mnie od dłuższego czasu. Kiedy pracujesz od rana do nocy, niektóre sprawy mają tendencję do dojrzewania w twoim umyśle, ponieważ musisz cały czas o nich myśleć. Wszystko, co trzeba zrobić, to tylko ogłosić. Powiedziałem De Laurentiisowi to, co musiałem powiedzieć. Nie było żadnych negocjacji. Po wspólnej kolacji wyszliśmy ze wszystkim uporządkowanym – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej po wygranej z Interem Mediolan (1:0) Spalletti. Włoch dał do zrozumienia, że wielce prawdopodobne jest to, że po sezonie pożegna się z neapolitańskim klubem. 

Te doniesienia potwierdza Gianluca Di Marzio, który wymienia również sześciu kandydatów, którzy mogą zastąpić Spallettiego. Nie ma w tym gronie Juliana Nagelsmanna, o którego zainteresowaniu ze strony Napoli donosiły wczoraj włoskie media. To samo tyczy się również Antonio Conte, który od czasu zwolnienia z Tottenhamu pozostaje bez pracy i był łączony z pracą w zespole mistrzów Włoch. 

Kto może zastąpić włoskiego szkoleniowca w Napoli? Jednymi z kandydatów są trenerzy pracujący w innych włoskich klubach oraz obecnie grającymi systemem takim, jak Napoli (4-3-3). Mowa o Vincenzo Italiano z Fiorentiny oraz Thiago Mottcie z Bologni. Pozostałymi kandydatami są natomiast Gian Piero Gasperini, Rafa Benitez, Raffaele Palladino oraz Marcelo Gallardo, który osiąga sukcesy w roli szkoleniowca River Plate. 

kczu/PiłkaNożna.pl