Co z tym Piszczkiem? Rozmowy wciąż trwają
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że dni Łukasza Piszczka w Borussii Dortmund są policzone. Niemieckie media podały, że klub nie zamierza przedłużać z nim wygasającej umowy, ale jak się okazało, sprawa nie jest jeszcze przesądzona.
Piszczek wciąż może liczyć na nowy kontrakt (fot. Reuters)
Przypomnijmy, że o przyszłości byłego reprezentanta Polski poinformował „Sport Bild”, z którego źródeł wynika, że Piszczek, tak jak kilku innych zawodników BVB, nie otrzyma propozycji prolongowania kontraktu. A skoro ten obowiązuje jedynie do końca sezonu, to logicznym następstwem było pożegnanie się doświadczonego obrońcy z Signal Iduna Park po ponad dekadzie wiernej służby klubowi.
W opozycji do tych doniesień stoją informacje „Ruhr Nachrichten”, z których wynika, że ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła i Borussia Dortmund wciąż się zastanawia, czy nie zaoferować Piszczkowi nowej umowy. Ten spisuje się w tym roku bardzo dobrze, ma pewne miejsce w składzie, a jakby tego było mało, podczas ligowego meczu z Eintrachtem Frankfurt wpisał się na listę strzelców.
Najnowsze rewelacje niemieckich mediów pokrywają się więc ze słowami Michaela Zorca, dyrektora sportowego BVB, który jasno zaznaczył, że piłka nadal jest w grze. – Cały czas rozmawiamy na temat nowego kontraktu dla Łukasza, ale nie zapadła jeszcze żadna oficjalna decyzja w tej sprawie – powiedział.
Przypomnijmy, że Łukasz Piszczek jest związany z Borussią Dortmund od 2010 roku i od tego czasu wystąpił w 350 meczach na wszystkich frontach, awansując do czołowej „dziesiątki” piłkarzy, którzy mają na swoim koncie najwięcej występów w barwach klubu. W tym czasie udało mu się strzelić 18 goli i dołożyć do tego 64 asysty. Wraz z kolegami z drużyny dwukrotnie sięgał po mistrzostwo Bundesligi, wywalczył dwa Puchary Niemiec i grał w wielkim finale Ligi Mistrzów, gdzie jednak lepszy okazał się Bayern Monachium.
Tylko w tym sezonie 34-latek rozegrał 25 spotkań dla drużyny z Signal Iduna Park, zdobywając w tym czasie gola i zapisując na swoim koncie cztery asysty.
gar, PiłkaNożna.pl