Przejdź do treści
Co z tym Grosickim?

Ligi w Europie Premier League

Co z tym Grosickim?

Okno transferowe nie może obejść się bez sagi z Kamilem Grosickim. Polak jest jedną nogą poza West Brom, ale nie wiadomo, gdzie i w zasadzie czy odejdzie z angielskiego klubu. 

Polski pomocnik szykuje się do zmian barw klubowych (foto: Reuters)


Przez ostatnie kilkanaście dni nagłaśniano powrót Grosika do Legii Warszawa. Obie strony osiągnęły werbalne porozumienie, jednak koniec końców warszawskiego klubu nie stać na utrzymanie reprezentanta Polski. Grosicki nie chce wiązać się krótkoterminowymi umowami, interesuje go wyłącznie długi i pewny kontrakt, którego Legia przy obecnej sytuacji finansowej nie może mu zapewnić. West Brom oddaje zawodnika za darmo, więc ciężko liczyć na to, że angielski zespół pójdzie na kolejne ustępstwa i pokryje część pensji 32-letniego pomocnika. Wiemy jednak, że sprawa z Legią Warszawa nie jest definitywnie zakończona. 


Kilka dni temu gruchnęła informacja łącząca go z Pogonią Szczecin. Jerzy Chwałek, dobrze poinformowany dziennikarz w kontekście szczecińskiego klubu zaprzeczył tym rewelacjom. Prezes Jarosław Mroczek oraz Dariusz Adamczyk co prawda potwierdzili kontakt z Grosickim na początku tego roku, jednak w negocjacjach towarzyszyła duża rozbieżność finansowa. W tym momencie nie ma tematu transferu Grosickiego do zachodniopomorskiego klubu.



Fakty do sagi transferowej dorzucił także Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl. Niedawno z West Brom kontaktowały się trzy kluby, które były zainteresowane usługami Grosickiego. Są to Nottingham Forest, Olympiakos Pireus oraz saudyjski Damac FC. Okna we wszystkich ligach z wyżej wymienionej trójki są już zamknięte, co za tym idzie, Grosicki na pewno nie trafi do żadnego z nich. Pole manewru i wyboru nowego pracodawcy znacząco się skurczyło.


W grę pozostają zatem wyłącznie zespoły znad Wisły lub nieoczekiwany zwrot wydarzeń w postaci zainteresowania ze strony „egzotycznych” klubów. Aby transfer do Polski zakończył się powodzeniem, musi dojść do bardzo dużego kompromisu finansowego, szczególnie sam gracz musi zejść ze swoich bardzo wysokich wymagań.

Ostatnim, możliwym scenariuszem, jest pozostanie zawodnika w szeregach Borsuków. Sam Allardyce nie ma zamiaru na niego stawiać w ligowych potyczkach i można spekulować, ze nawet heroiczną batalią Grosicki nie będzie miał zbyt wielkich szans na miejsce w kadrze meczowej, a tym bardziej w wyjściowym składzie.

Tradycja zostanie podtrzymana i wszystko wskazuje na to, że saga będzie miała swój finisz wraz z ostatnim dniem okna transferowego. Polskie kluby jeszcze przez 9 dni mają możliwość kupowania i sprzedawania zawodników, okienko kończy się o 24 lutego o godzinie 23:59. 

Maciej Łanczkowski

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024