City po karnych pokonało Leicester
W meczu pucharu ligi angielskiej (EFL Cup) Manchester City pokonał Leicester City po rzutach karnych, choć w regulaminowym czasie gry było 1:1.
Kevin de Bruyne otworzył wynik spotkania (fot. Reuters)
Zdecydowanymi faworytami pucharowego starcia byli mistrzowie Anglii, którzy nie potraktowali meczu ulgowo i wystawili do gry bardzo mocny skład, z Sergio Aguero, Kevinem de Bruyne i Riyadem Mahrezem, który wystąpił na obiekcie, na którym święcił największe triumfy w karierze piłkarskiej.
Wynik otworzył jednak Belg, który w 14. minucie ze skraju pola karnego oddał mocny strzał, który zaskoczył bramkarza Leicester Danny’ego Warda (zastępującego dziś Kaspera Schmeichela) i wpadł do siatki. Piłkarze Manchesteru City dość szybko wyszli na prowadzenie i długo grali dobrze w defensywie. Do końca pierwszej połowy zawodnicy Leicester nie potrafili stworzyć sobie żadnej sytuacji.
Tuż po przerwie znakomitą sytuację zmarnował Aguero, który w dogodnej sytuacji strzeleckiej uderzył prosto w Warda. Szczęścia próbował również Mahrez, ale i jemu nie udało się pokonać bramkarza. W końcu padł gol, jednak strzelili go piłkarze Leicester. Wprowadzony na boisko kilka minut wcześniej Marc Albrighton uderzył z pierwszej piłki i wprowadził kibiców w szał.
Mecz zakończył się remisem, co oznaczało, że zgodnie z regulaminem EFL Cup potrzebne będą rzuty karne. Te lepiej egzekwowali piłkarze z Manchesteru, choć właściwie powinno się stwierdzić, że zawodnicy Leicester wykonywali jedenastki po prostu fatalnie. Tylko strzelający jako pierwszy Harry Maguire wykorzystał swój strzał, spudłowali Christian Fuchs, James Maddison i Caglar Soyuncu. Po stronie City pomylił się tylko Raheem Sterling, trafili natomiast Ilkay Gundogan, Gabriel Jesus i Oleksandr Zinczenko. To zapewniło Manchesterowi awans do półfinału pucharu ligi angielskiej.
pber, PiłkaNożna.pl