Chcesz goli, oglądaj Motor Lublin. Kolejny festiwal strzelecki z udziałem beniaminka
Pięć goli padło w meczu Motoru Lublin ze Stalą Mielec. To kolejny festiwal strzelecki z udziałem beniaminka.
fot. Kacper Pacocha / PressFocus
Zdążył do tego przyzwyczaić, zwłaszcza ostatnio. W minionych sześciu starciach, w których wystąpił, piłka wpadła do siatki 24 razy. Wygrał 4:1 i 3:2. Zremisował 3:3. Przegrał 0:4 i 0:3. Wyjątkiem była potyczka z Puszczą Niepołomice, którą zwyciężył tylko 1:0.
Dziś triumfował w rozmiarze wspomnianego 4:1. Nie dał Stali Mielec absolutnie żadnych szans.
Po przerwie strzelanie ruszyło na dobre. Trzy razy skutecznością popisali się gospodarze, a konkretnie Bright Ede, Jakub Łabojko i Samuel Mraz. Goście wylądowali na deskach, z których nie podniosło ich trafienie Krzysztofa Wołkowicza.
Wniosek jest prosty – chcesz goli, oglądaj Motor Lublin. (MS)