Cenna wyjazdowa wygrana Arki
W sobotni wieczór w Sosnowcu obejrzeliśmy dwie różne połowy w wykonaniu Arki Gdynia. W pierwszej gdynianie wyglądali bardzo blado na tle przeciwnika. Z kolei w drugiej było już znacznie lepiej, dzięki czemu Arka pokonała Zagłębie 2:1 i udanie rozpoczęła 2023 rok w Fortuna 1. Lidze.
Mecz od pierwszych minut był bardzo wyrównany, a oba zespoły skupiały się przede wszystkim na dobrej defensywie i starały się nie pozwalać rywalom na wykreowanie sobie okazji na zdobycie bramki. Częściej przy piłce byli w tym czasie jednak gospodarze, którzy na różne sposoby starali się sforsować gdyńską obronę. W Sosnowcu w pierwszej połowie oglądaliśmy sporo fauli i walki pomiędzy piłkarzami obu drużyn w środkowej części boiska. Można było również być zaskoczonym grą gdyńskiego zespołu pod wodzą debiutującego w roli szkoleniowca – Hermesa.
Gdynianie w rundzie jesiennej często pokazywali swoje ofensywne walory, ale w Sosnowcu ani Omran Haydary, ani Karol Czubak, którzy zdobywali sporo bramek w pierwszej części sezonu nie mieli zbyt wielu okazji, aby wpakować piłkę do siatki. Piłkarze Zagłębia byli częściej przy piłce i niejednokrotnie gościli pod polem karnym Arki. Chociaż sosnowiczanie stwarzali lepsze wrażenie, to nie potrafili wykreować sobie stuprocentowej okazji na gola. Najlepszą okazję miał Marcel Ziemann, który zimą zamienił Arkę na Zagłębie w 33. minucie gry. Jednak obrońca śląskiego zespołu uderzając z dystansu trafił jedynie w poprzeczkę.
Arka natomiast miała spore kłopoty z oddaniem strzału na bramkę rywala – w pierwszej połowie spotkania nie udała im się ta sztuka zaledwie raz! Zagłębie prezentowało się znacznie lepiej w pierwszych 45 minutach rywalizacji i tylko niekonsekwencja zawodników śląskiej drużyny sprawiła, że do przerwy na tablicy wyników był bezbramkowy remis.
W pierwszych minutach drugiej połowy piłkarze Zagłębie udokumentowało swoją przewagę. Filip Borowski dośrodkował z prawego skrzydła w pole karne, gdzie dopadł do niej Szymon Sobczak, który umieścił piłkę przy prawym słupku i tym samym dał swojej drużynie prowadzenie. Goście mogli szybko doprowadzić do wyrównania, ale w 55. minucie gry Czubak uderzył obok prawego słupka bramki gospodarzy. Chwilę później Arka strzeliła gola. Czubak przytomnie zgrał piłkę z lewego skrzydła do Kacpra Skóry, a ten z bliskiej odległości wpakował ją do siatki.
Kilka minut później Arka już prowadziła. Po dobrej akcji na uderzenie z volleya zdecydował się Bartosz Rymaniak i uderzeniem w lewy róg bramki strzelił drugiego gola dla gdynian w tym meczu. Gdynianie w drugiej połowie prezentowali się znacznie lepiej i to oni przejęli boiskową inicjatywę oraz poszukiwali kolejnych okazji na gola. Mimo wszystko Zagłębie nie złożyło broni starało się doprowadzić do wyrównania. W 73. minucie swoją szansę na dublet miał Sobczak, ale uderzył wysoko nad bramką.
W ostatnim kwadransie spotkania rywalizacja była wyrównana, a obie drużyny miały swoje sytuacje na gola. Goście nie dali się jednak zaskoczyć i dowieźli cenne zwycięstwo do końca spotkania, co po pierwszej połowie wydawało się mało możliwe. W drugiej gdynianie byli lepsi i wyjeżdżają z Sosnowca z kompletem punktów.
kczu/PiłkaNożna.pl