Capita Capemba rozchwytywany. Polski klub wciąż sonduje jego transfer!
Radomiak Radom może stracić ważnego piłkarza. Chodzi o Capitę Capembę, który cieszy się dużym uznaniem na rynku transferowym. Zainteresowanie jego usługami wyrażają zagraniczne kluby, a w grze wciąż pozostaje jeden z krajowych potentatów.
Capita Capemba dołączył do Radomiaka Radom w sierpniu 2024 roku z portugalskiej Estreli de Amadora. W pierwszej części sezonu przegapił kilkanaście spotkań, ale szczególnie w rundzie wiosennej dał się poznać na boiskach PKO BP Ekstraklasy jako dynamiczny i odważny skrzydłowy.
ZAMKNIJ
Dlatego też po zaledwie roku spędzonym w Polsce zaczęły się nim interesować zagraniczne kluby. Sebastian Staszewski w swoim wpisie na platformie X podał, że Angolczyka obserwują kluby z Izreala, Korei Południowej i Ukrainy.
Spory ruch wokół Capity Transfer pomocnika @Radomiak_Radom wciąż rozważa @LegiaWarszawa, pojawiły się także zainteresowania z Izraela, Korei Południowej i Ukrainy. Klub z Radomia na razie nie pali się jednak do sprzedaży czołowego zawodnika.
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) June 26, 2025
Dziennikarz podkreślił, że pozyskanie 23-latka cały czas rozważa również Legia Warszawa. – Temat Capity cały czas gdzieś się tli. Słyszałem, że Legia Warszawa kontaktowała się z otoczeniem zawodnika i rozważała ewentualne ruchy – powiedział Staszewski na kanale Meczyki.
– Trudno mi to sobie wyobrazić, biorąc pod uwagę finansowe problemy Legii i oczekiwania Radomiaka, które wynoszą ponad 1 mln euro, ale warto wspomnieć, że Wojskowi cały czas go obserwują – ocenił.
Na koniec Staszewski stwierdził jednak, że Radomiak jak na razie wcale nie pali się do sprzedaży jednego ze swoich najważniejszych zawodników.
W ubiegłej kampanii Capita Capemba rozegrał 17 meczów w Ekstraklasie. Strzelił w nich 6 goli i zanotował 1 asystę. Jego kontrakt z Zielonymi wygasa 30 czerwca 2027 roku. Transfermarkt wycenia go obecnie na 1 milion euro. (JG)
Ciężkostrawne, niedzielne danie. Piast remisuje z Cracovią
To spotkanie nie zapisze się w pamięci kibiców na długo – niewykluczone, że już dziś wieczorem zostanie zapomniane. Piast Gliwice bezbarwnie zremisował z Cracovią