Przejdź do treści
Były słabości, były męki, ale jest zwycięstwo! Polacy wygrali ze Szkocją na Hampden Park

Polska Reprezentacja Polski

Były słabości, były męki, ale jest zwycięstwo! Polacy wygrali ze Szkocją na Hampden Park

Reprezentacja Polski wygrała w swoim pierwszym meczu nowej edycji Ligi Narodów. Biało-czerwoni wygrali mecz ze Szkocją dopiero po golu z rzutu karnego w doliczonym czasie gry.

Maciej Łanczkowski

FOT. GRZEGORZ WAJDA

Polacy bardzo dobrze weszli w spotkanie i już w 8. minucie meczu nasi piłkarze wyszli na prowadzenie. Akcje bramkową rozpoczął Kacper Urbański, skutecznie odbierając futbolówkę na połowie rywala. Gracz Bolonii dograł do Lewandowskiego i ten krótkim podaniem uruchomił Szymańskiego, który z skutecznym uderzeniem z dystansu wpakował piłkę do siatki.

Niestety zdobyta bramka nie podziałała pobudzająco na biało-czerwonych. Skutek był wręcz odwrotny. Polacy pogubili się w swojej grze, popełniali błędy na własnej połowie i Szkoci budowali przewagę. Gospodarze nie mieli szczególnie większego problemu, by przedrzeć się przez drugą linię naszej drużyny. Środek był dziurawy, Szkoci mieli też autostradę na prawej i lewej flance.

W 23. minucie McTominay z bliskiej odległości trafił do siatki, jednak zagrał ręką i arbiter słusznie anulował gola. Polska defensywna popełniła szereg błędów, gubiąc przede wszystkim krycie Szkota. Nie popisał się też Marcin Bułka, który przyspawał się do linii bramkowej.

Mimo słabej gry w pierwszej połowie, schodziliśmy do szatni z wynikiem 2:0. Na krótko przed przerwą Nicola Zalewski po przebojowej akcji został faulowany w polu karnych Szkotów. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Lewandowski i kapitan polskiej kadry pewnym uderzeniem zmieścił piłkę w siatce.

Druga połowa zaczęła się dla nas najgorzej, jak tylko mogła. Dosłownie w pierwszej akcji po wznowieniu gry Billy Gilmour trafił do siatki. Polacy byli kompletnie zdezorientowani, znów nie popisał się Marcin Bułka. Polski bramkarz wyczuł strzał, ale piłka powędrowała pod jego ciałem.

W drugiej połowie Polacy zaczęli narzucać własne tempo gry, tworząc kilka obiecujących sytuacji bramkowych. Bliscy zdobycia gola byli Zalewski i Szymański, jednak ich strzały minimalnie ominęły słupek.

Michał Probierz rozpoczął rotacje w składzie od 72. minuty, zdejmując z boiska m.in. Roberta Lewandowskiego. Kapitan zgłaszał problemy zdrowotne, a niewykluczone, że w trakcie drugiej połowy doznał kontuzji. Od tego momentu atak tworzyli Piątek i Buksa.

W 76. minucie Szkotom udało się wyrównać. Reprezentacja Polski zremisowała w swoim pierwszym meczu nowej edycji Ligi Narodów. McTominay trafił z obrębu pola karnego, wieńcząc składną akcję zespołu.

Szkoci do końca spotkania próbowali jeszcze szukać gola na wagę trzech punktów. Arbiter meczu doliczył aż 8 minut, ale wraz z biegiem czasu wydawało się, że remis nie ulegnie zmianie. W 96. minucie gry bardzo dobrze grający Zalewski napędził ostatni atak Polaków i po raz kolejny został sfaulowany w polu karnym Szkotów, dzięki czemu wywalczył rzut karny. Tym razem wziął sprawy we własne ręce, ustawił piłkę na „wapnie” i udało mu się trafić do siatki. Bramkarz rywali był bliski obrony, ale na nasze szczęście futbolówka wpadła do siatki.

guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Arek
Arek
6 września, 2024 04:35

Przypadkowa wygrana, wywalic probierza

Zbyszek
Zbyszek
6 września, 2024 07:36

Cieszy zwycięstwo ale jeszcze dużo do poprawy w grze reprezentacji Polski.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024