Bruno Baltazar kupił sobie trochę czasu. Radomiak pokonał Cracovię
Radomiak przełamał klątwę meczów z Cracovią. Piłkarze Bruno Baltazara zwyciężyli z ekipą z Kałuży 2:1.
Filip Trokielewicz
Niewygodny rywal
Cracovia to przeciwnik, który do tej pory zdecydowanie nie leżał Radomiakowi. Dość wszak wspomnieć, że pięć ostatnich spotkań pomiędzy tymi zespołami kończyło się wygranymi „Pasów”. Ostatnia potyczka krakowian z „Warchołami” odbyła się w lutym tego roku. Cracovia pokonała wtedy ekipę z województwa mazowieckiego aż 6:0.
Pojedynek napastników
Do grona zawodników, którzy błyszczą na ekstraklasowych boiskach w pierwszych meczach sezonu 2024-25, należą Leonardo Rocha i Benjamin Kallman.
Portugalczyk otworzył wynik spotkania już w 5. minucie, zdobywając szóstą bramkę w bieżącym sezonie. Asystę przy trafieniu 27-latka zaliczył debiutujący w barwach Radomiaka Paulo Henrique.
Radomiak prowadzenie podwyższył po przerwie. Zie Ouattara wykorzystał dogranie Rafała Wolskiego i pokonał Heinricha Ravasa.
Benjamin Kallman nie wpisał się tym razem na listę strzelców, ale miał swój udział przy golu Davida Olafssona.
Bruno Baltazar kupił sobie czas
Radomiak przerwał fatalną serię czterech przegranych spotkań z rzędu. Wydaje się więc, że trener Bruno Baltazar przynajmniej na chwilę odgonił ciemne chmury. Posada portugalskiego szkoleniowca w przypadku kolejnej porażki mogła bowiem zawisnąć na włosku.