Bournemouth coraz bliżej pucharów
Bournemouth wygrało u siebie z Huddersfield 2:1 po golach Calluma Wilsona i Ryana Frasera. Trafieniem dla gości odpowiedział Terrence Kongolo. Wisienki wciąż prezentują się świetnie.Drużyna prowadzona przez Eddiego Howe’a w ostatnich miesiącach jest rewelacją Premier League. Fachowcy chwalą jej charakterystyczny styl gry, mówi się, że sam trener Howe może w najbliższym czasie opuścić The Cherries na rzecz bardziej utytułowanej drużyny. Dziś Bournemouth udowodniło, że pochwały nie są bezpodstawne.
Wszystko dzięki piorunującemu początkowi. Już w 5. minucie Callum Wilson doskoczył do piłki po dośrodkowaniu Ryana Frasera z rzutu wolnego i skierował ją do siatki. Po trzech minutach prowadzenie Wisienek mógł podwyższyć Joshua King, ale jego główka trafiła w słupek.
Już w 22. minucie Bournemouth zdołało strzelić gola na 2:0. Tym razem to Wilson asystował, a Ryan Fraser po podaniu na skraj pola karnego umieścić futbolówkę w siatce. Wydawało się, że The Cherries spokojnie będą kontrolować przebieg meczu, jednak The Terries pokrzyżowali ich plany.
Jeszcze przed przerwą Terrence Kongolo przedłużył główkę Mathiasa Jorgensena i zdobył bramkę honorową. Zawodnicy Bournemouth nie mogli więc być pewni zwycięstwa, prowadząc tylko jedną bramką.
I choć w końcówce przewaga Huddersfield była zauważalna, to koledzy Artura Boruca ostatecznie zdołali zwyciężyć na własnym terenie. Co do samego Polaka, to po raz kolejny zasiadł on na ławce rezerwowych.
pber, PiłkaNożna.pl