Bolesna porażka BVB, Schalke bez litości dla Augsburga
Porażka Borussii Dortmund i efektowne zwycięstwo FC Schalke 04. Za nami pięć z sześciu zaplanowanych na sobotę meczów Bundesligi.
Juergen Klopp nie może mieć powodów do zadowolenia
Komplet wyników i aktualna tabela Bundesligi – KLIKNIJ!W jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań 8. kolejki Bundesligi FC Schalke 04 podejmowało na swoim stadionie Augsburg. Goście, którzy są rewelacją bieżących rozgrywek, bardzo szybko objęli prowadzenie dzięki trafieniu Saszy Moldersa. Wydawało się, że mecz ułożył się idealnie dla Augsburga, jednak goście bardzo szybko zostali sprowadzeni na ziemię.
W 16. minucie z boiska wyrzucony został Ragnar Klavan, a rzut karny na gola zamienił Kevin-Prince Boateng i Schalke doprowadziło do wyrównania. Minęło kilka kolejnych minut i gospodarze już prowadzili. Tym razem do bramki Augsburga trafił Adam Szalai, a zwycięstwo swojego zespołu przypieczętował Max Meyer. Napastnik reprezentacji, Arkadiusz Milik wszedł na boisko w 83. minucie.
Trzy punkty straciła z kolei Borussia Dortmund, która na wyjeździe potykała się ze swoją imienniczką z Moenchengladbach. Wicemistrzowie Niemiec przeważali praktycznie przez cały mecz, mieli kilka naprawdę dobrych okazji do zdobycia gola, ale ani Robertowi Lewandowskiemu, ani żadnemu z jego kolegów nie udało się pokonać Marca-Andre ter Stegena.
Nieskuteczność BVB w końcu się zemściła. W 81. minucie Mats Hummels faulował we własnym polu karnym i arbiter nie miał żadnych wątpliwości. Reprezentant Niemiec został odesłany pod prysznic, a jedenastkę na gola zamienił inny z kadrowiczów Joachimowa Loewa, Max Kruse. Kilka chwil później odkrytych gości dobił Raffael, który ustalił ostateczny rezultat na 2:0.
Lewandowski przebywał na boisku od początku do końca, natomiast w 77. minucie na placu boju pojawił się Jakub Błaszczykowski, który zastąpił Henrika Mchitarjana.
Do sporej niespodzianki doszło w Wolfsburgu, gdzie miejscowe Wilki przegrały w ostatnim w tabeli Eintrachtem Brunszwik. Beniaminek wygrał z VfL 2:0 po trafieniach Karima Bellarabiego i Marco Caligiuriego.
78. minut w barwach Hoffenheim rozegrał Eugen Polanski. Jego drużyna mimo tego, że prowadziła już w Moguncji 2:0, nie zdołała dowieźć korzystnego wyniku do końca. Mecz zakończy się remisem 2:2.
GG, PilkaNożna.pl
foto: Łukasz Skwiot