Przejdź do treści
Bielik: Trochę ukruszyłem diament…

Polska Reprezentacja Polski

Bielik: Trochę ukruszyłem diament…

Krystian Bielik był liderem defensywy drużyny Czesława Michniewicza w pierwszym meczu reprezentacji Polski na Euro U-21. Środkowy obrońca wpisał się na listę strzelców, zdobywając bramkę na 2:1, ale jak sam przyznaje, jego występ mógł być jeszcze lepszy. – Poczułem się chyba zbyt pewnie i nieco zlekceważyłem sytuację – przyznał zawodnik.

(fot. Piotr Kucza/400mm.pl)


– Nie chcę mówić o pierwszej bramce, muszę zobaczyć to na wideo – ocenił reprezentant Polski tuż po spotkaniu. – Trochę za łatwo pozwoliliśmy dośrodkować ze skrzydła. Czasami jest tak, że kontrolujesz przeciwnika i wydaje ci się, że nic nie może się stać, ale rywal dostał idealną piłkę, blisko Mateusza Wieteski, a przede mnie. Dobrze dostawił nogę i wpadło. 

Trafienie w końcówce spotkania Bielik bierze na swoje barki. – Drugi gol to mój błąd. Poczułem się chyba zbyt pewnie. Chciałem ośmieszyć rywala, co zakończyło się dużym błędem, przez który będzie mi gorzej zasnąć. Nie przywykłem do robienia takich baboli. Przez cały sezon w Charltonie coś takiego mi się nie zdarzyło. Trochę boli, ale najważniejsze, że wygraliśmy. Zdobyliśmy trzy punkty i jedziemy dalej. Trzeba wierzyć, że pójdzie nam równie dobrze z Włochami – dodał obrońca.


– Cieszy mnie zdobyta bramka. Udawało mi się strzelać gole w Charltonie, w reprezentacji też nie narzekam na skuteczność Zresztą widzieliście, jak bardzo mnie to cieszy. Kiedyś powiedziałem, że czysty wślizg bardziej cieszy niż bramka, ale to trafienie cieszy zdecydowanie bardziej – mówił z uśmiechem.

– Zagrałem po profesorsku? Byłbym profesorem, gdybym nie zrobił tego błędu. Wiem, kiedy zagrałem dobry mecz, a kiedy słaby. Dzisiaj do 70. minuty grałem super spotkanie i to podanie w 84. minucie jest małym ukruszeniem diamentu. Belgowie to wykorzystali, choć nie od razu, ale po tej sytuacji padł gol… Trochę tą sytuacją odwdzięczyłem się Belgom. Po straconym golu na 3:2 od razu spojrzałem na zegar i patrzyłem, ile zostało Było sześć minut i wiedziałem, że dla mnie to będzie bardzo długie sześć minut – tłumaczył zawodnik.

– Jestem zadowolony z występu drużyny. Zagraliśmy jako kolektyw i musimy zrobić wszystko, aby dobrze przygotować się na Włochów. Musimy wyciągnąć wnioski, bo mieliśmy lepsze momenty, ale zdarzyły się także gorsze chwile. Z tym sztabem szkoleniowym, jaki mamy, znajdziemy sposób na Italię. Nasi trenerzy świetnie potrafią wskazać mocne, ale przede wszystkim słabe strony rywali – chwalił Bielik.

– Miałem kilka dobrych podań do przodu, ale w obronie muszę się poprawić. Jako drużyna musimy lepiej zagrać w najbliższym spotkaniu. Mamy niecałe trzy dni, aby jeszcze lepiej przygotować się na Włochów. Moment kryzysowy? Musieliśmy odetchnąć po straconym pierwszym golu. Zdawaliśmy sobie sprawę, że możemy ich ukąsić i tak się stało. Szymon świetnie się zachował i strzelił gola. To dodało nam wiary i pozwoliło uwierzyć, że jesteśmy w stanie wygrać – przyznał piłkarz.



Z Reggio Emiliano,
Paweł Gołaszewski


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024