Bayern rozjechał Koeln, gol Lewego
Bayern Monachium wraca na szczyt Bundesligi po jednodniowej nieobecności. Mistrzowie Niemiec rozgromili w delegacji FC Koeln 4:1. Jedną z bramek dla gości zdobył Robert Lewandowski.
Dziwny to był mecz w Kolonii. Bayern zaczął z wysokiego „C”, w 12 minut strzelił trzy gole i nagle zwolnił tempo. Może Bawarczycy nie chcieli już bardziej demolować rywala? Może trener nakazał oszczędzać siły, bo przecież za półtora tygodnia ekipa z Monachium wraca do bojów w Lidze Mistrzów, która jest wielkim marzeniem wszystkich w klubie?
Początek spotkania zwiastował spacerek Bayernu, który może zakończyć się treningiem strzeleckim czy sprawdzeniem kilkunastu wariantów taktycznych z wykorzystaniem przeciwnika. 12 minut, trzy gole i w zasadzie po niespełna kwadransie można było dopisać Bayernowi komplet punktów.
Powody do zadowolenia ma Thomas Mueller, który zanotował dwie asysty w 158 sekund. Niemiec po raz czwarty w tym sezonie popisuje się dubletem ostatnich podań w jednym meczu Bundesligi i jest liderem asyst w całej lidze. Drugi Jadon Sancho traci do niego jedno ostatnie podanie.
Swoją 23. bramkę w tym sezonie zdobył Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski otworzył wynik spotkania w 3. minucie, czyli potrzebował tyle samo czasu, co w pierwszym meczu z Koeln, kiedy również w 3. minucie wpisał się na listę strzelców. Lewy uciekł o kolejnego gola Timo Wernerowi w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników ligi niemieckiej obecnych rozgrywek.
Później jednego gola dołożył Kingsley Coman, a dubletem popisał się Serge Gnabry. Koeln odpowiedziało za sprawą Marka Utha, który w 70. minucie ustalił wynik na 1:4.
pgol, PilkaNozna.pl