Bayern chce duet znanych stoperów! Są dwa warunki
Bayern Monachium może w przyszłym roku wyruszyć na rynek w celu znalezienia nowego środkowego obrońcy. Kto znajduje się na ich liście?
Christian Falk (BILD) poinformował, że Die Roten zagięli parol na Marca Guehiego z Crystal Palace, a także Carlosa Balebę, który aktualnie broni barw RB Lipsk.
Zarówno Anglik, jak i Francuz byli w ostatnim czaie łączeni z opuszczeniem swoich obecnych klubów. Interesuje się nimi kilka renomowanych marek z całej Europy.
Bayern nie jest więc pewnym faworytem do pozyskania Guehiego lub Baleba. Dodatkowo, nie można też być pewnym, że Bawarczycy w ogóle wyruszą po ich zakup.
Według Falka potrzebne do tego są dwa czynniki. Po pierwsze z klubem miałby pożegnać się Kim Min-jae, który nie raz miał już znajdować się na wylocie ze struktur FC Hollywood.
Bayern będzie też obserwował dyspozycję oraz rozwój stoper aktualnej kadry. Jeśli uzna, że potrzebuję wzmocnień na tej pozycji, to zintensyfikuje działania mające na celu sprowadzenie jednego z graczy wyżej wymienionego duetu.
Ligi w Europie Bundesliga
Reprezentant Szwajcarii zmieni klub? Według doniesień medialnych, 20-latkiem interesują się wielkie zespoły.
Ligi w Europie Bundesliga
Hertha Berlin prowadzi z Kaiserslautern w rozgrywkach Pucharu Niemiec. Zobacz niezwykle urodziwą bramkę na 2:0 autorstwa Martena Winklera.
Ligi w Europie Bundesliga
Sandro Wagner nie jest już trenerem FC Augsburg. Klub z Bawarii nadal zajmuje bardzo odległą 14. lokatę w tabeli.
Ligi w Europie Bundesliga
W minionej kolejce Bundesligi kilku naszych reprezentantów rozegrało solidne zawody. Jak oceniły ich niemieckie media?
Ligi w Europie Bundesliga
Kacper Potulski pobił rekord Marka Saganowskiego i został najmłodszym Polakiem, który zadebiutował w Bundeslidze.
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Konsternacja. Które oblicze reprezentacji jest prawdziwe?
Przemysław Pawlak
Lewandowski zatańczył do muzyki Probierza [KOMENTARZ]
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: Z meczu na Bernabeu Atletico na pewno mogło wycisnąć więcej [KOMENTARZ]
Roman Kołtoń