Barrios ucieka z Chin, chce rozwiązać kontrakt!
Nie nagrał się zbyt wiele Lucas Barrios na chińskiej ziemi. Były napastnik Borussii Dortmund chce jak najszybciej zmienić otoczenie. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że otoczenie dopiero co zmienił. Z niemieckiego na chińskie.
Barrios, do niedawna gwiazda Borussii Dortmund, miał stać się jedną z największych postaci chińskiej ligi. Paragwajczyka skusiły przede wszystkim pieniądze, ale kto zbyt pazerny, traci później podwójnie.
Po kilkumiesięcznym pobycie w Guangzhou Evergrande FC Barrios poprosił swojego agenta o jak najszybsze rozwiązanie umowy z chińską ekipą. – Otrzymałem tutaj nie taką możliwość kontynuacji swojej kariery, jakiej potrzebowałem – napisał Paragwajczyk na swojej stronie internetowej. – Moi agenci już rozglądają się za nowym klubem w Niemczech, Anglii i Hiszpanii – dodał.
O co dokładnie chodzi? O dwie sprawy. Po pierwsze Marcelo Lippi, opiekun Guangzhou Evergrande nie zrobił z Barriosa zawodnika pierwszego wyboru. Paragwajczyk przesiaduje przeważnie przez większość meczów na ławce rezerwowych i dostaje możliwość pokazania się na murawie w samych „ogonach”. Gwiazdami klubu są brazylijscy napastnicy Cleo i Muriqui. Druga sprawa jest o wiele bardziej przyziemna. Media donoszą, że Barrios dopiero po przeprowadzce do Chin zrozumiał, że na emeryturę jest zdecydowanie za wcześnie…
pka, Piłka Nożna