Awans Kanonierów po dogrywce
Arsenal FC zameldował się w następnej rundzie Pucharu Anglii. Londyńczycy dopiero po dogrywce pokonali Newcastle United (2:0).
Arsenal w kolejnej rundzie Pucharu Anglii (fot. Reuters)
Drużyna Mikela Artety pod koniec ubiegłego roku wskoczyła na wyższy poziom i odniosła trzy kolejne zwycięstwa w Premier League. Kanonierzy chcieli pójść za ciosem i wygrać po raz czwarty, tym razem w Pucharze Anglii.
Wydawało się, że okazja ku temu nadarza się nie lada, ponieważ Newcastle nie było w stanie zwyciężyć w żadnym z sześciu poprzednich spotkań, doznając przy okazji aż czterech porażek.
Tak jak można się było spodziewać, Arsenal od początku przejął inicjatywę i kontrolę nad tym, co działo się na boisku. Swoje szanse w pierwszej połowie mieli Pierre-Emerick Aubameyang oraz Willian, jednak albo dobrze interweniował Martin Duvbraka, albo gospodarzom brakowało nieco skuteczności.
Arsenal nie potrafił na tyle zdominować przeciwnika, by chociaż raz trafić do siatki. Goście nie mieli z kolei zbyt wielu argumentów z przodu, ale prezentowali się solidnie w tyłach i odpierali wszystkie ataki londyńczyków.
Ostatecznie, podczas regulaminowych 90 minut żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola i sędzia musiał zarządzić dogrywkę.
W niej długo nic nie wskazywało na to, by którakolwiek drużyna miała strzelić gola. Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wzięli rezerwowy Alexandre Lacazette i Emile Smith Rowe. Pierwszy dobrze zgrał piłkę głową, a drugi płaskim strzałem skierował ją do siatki.
Jak się okazało, stracony gol przesądził o losach zawodów. Sroki już się nie podniosły, a tuż przed końcem dogrywki dobił się Aubameyang, który dopełnił dzieła zniszczenia i przypieczętował swój awans do następnej rundy.
gar, PiłkaNożna.pl