Augsburg wciąż czeka na pierwszą wygraną w tym sezonie, jednak gra piłkarzy z Bawarii jest bardzo słaba. Piłkarze Markusa Weinzierla ponieśli sromotną porażkę z Bayerem Leverkusen.
Augsburg z trzecią porażką w tym sezonie. Dziś bawarska drużyna z kretesem przegrała z Bayerem Leverkusen 1:4. Juz na początku meczu piłkarze gospodarze dwukrotnie trafiali do własnej siatki, Iago oraz Niederlechner pokonali Rafała Gikiewicza i sprezentowali trafienia przyjezdnym. Niederlechner się zrehabilitował i jeszcze w pierwszej połowie trafił kontaktowego gola, tym razem już do właściwej bramki.
W drugiej połowie na listę strzelców wpisywali się Patrick Schick oraz Florian Wirtz, ustalając tym samym wynik spotkania.
Słaby mecz rozegrał Rafał Gikiewicz, aż pięć razy wyciągał piłkę z siatki (Mousa Diaby trafił pod koniec pierwszej połowy, ale pomógł sobie ręką i gol nie został uznany). Polski bramkarz kilka razy interweniował, jednak w ogólnym rozrachunku mógł lepiej wykonać swoje obowiązki.
Pod kreską wystąpił także Robert Gumny. Polski zawodnik zagrał cały mecz, jednak nie wniósł nic do gry swojego zespołu i wtopił się w przeciętność swoich partnerów z drużyny.
Augsburg ma raptem jeden punkt i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Na drugim biegunie tabeli jest Bayer, który zajmuje tymczasowo pozycję lidera.
młan, PiłkaNożna.pl