Arsenal zwycięski w Nowy Rok. Kanonierzy wiceliderem Premier League
Arsenal Londyn pokonał Brentford 3:1. Wicemistrzowie Anglii mieli problemy w pierwszej połowie, lecz ostatecznie ich jakość piłkarska zdecydowała o zwycięstwie.
W pierwszej połowie gospodarze postawili się faworytom. W 13. minucie Martin Odegaard stracił piłkę w środkowej części boiska na rzecz Mikkela Damsgaarda. Ten dograł na skrzydło do Bryana Mbeumo, który zszedł do środka i strzałem pomiędzy nogami Riccardo Calafioriego umieścił piłkę przy słupku bramki Arsenalu. W 28. minucie mogło być 2:0. Po strzale Yegora Yarmolyuka bramkarz David Raya niezdarnie odbił piłkę tak, że zmierzała ona do bramki, lecz Hiszpan heroiczną interwencją zdołał naprawić swój błąd i wybić piłkę z linii bramkowej. Minutę później nadeszła odpowiedź Kanonierów. Po złym wybiciu Mbeumo z pola karnego strzał z dystansu oddał Thomas Partey. Mark Flekken obronił to uderzenie, lecz do dobitki rzucił się Gabriel Jesus, który głową trafił do siatki. Do przerwy podopieczni Mikela Artety nie oddali już celnego strzału i tylko remisowali z Brentford 1:1.
Po przerwie Arsenal nie pozostawił złudzeń przeciwnikom. Kanonierzy wyszli na prowadzenie w 50. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wywiązało się zamieszanie w polu karnym Brentford. Jesus został zablokowany, a jego uderzenie dobił Mikel Merino, na co nie był w stanie zareagować Flekken. Po 3 minutach było już 3:1. Po dośrodkowaniu Ethana Nwaneriego obrońca wybił piłkę głową, a dopadł do niej Gabriel Martinelli, który mocnym strzałem wpisał się na listę strzelców. Do końca spotkania goście kontrolowali przebieg wydarzeń, a Brentford nie było już w stanie im zagrozić.
Arsenal wyprzedził Nottingham Forest i awansował na 2. miejsce w tabeli Premier League. Nad 3. zespołem Kanonierzy mają 2 punkty przewagi, zaś do liderującego Liverpoolu tracą 6 oczek przy rozegraniu jednego meczu więcej. (AC)
Darwin Núñez może wkrótce opuścić Liverpool i przenieść się do Serie A. Nowy trener Milanu, Massimiliano Allegri, widzi w urugwajskim napastniku idealne wzmocnienie ofensywy na przyszły sezon.
Nowy gracz City o swojej roli. „Muszę grać we własną grę”
Tijjani Reijnders w czasie Klubowych Mistrzów Świata zadebiutuje w barwach Manchesteru City. Holenderski pomocnik przed pierwszym meczem dla The Citizens sprecyzował rolę, jaką chce mieć w zespole.