Armat ma już pięć, czas na Złotego Buta?
Robert Lewandowski umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji Europejskiego Złotego Buta. Polak zdobył już w tym sezonie 17 goli w Bundeslidze i ma sporą przewagę nad resztą stawki.
Armat ma już pięć, Złotego Buta ani jednego (fot. Reuters)
Przy okazji walki o Złotego Buta liczone są wyłącznie trafienia w ligach krajowych. Im mocniejsza liga, tym większy ma ona przelicznik, a w przypadku Bundesligi mowa o mnożniku 2, przynależnym europejskiej wielkiej piątce, do której zaliczają się również Premier League, Serie A, La Liga oraz Ligue 1.
Siedemnaście strzelonych przez Lewandowskiego goli (dwa podczas ostatniego meczu ligowego z Bayerem Leverkusen) daje mu 34 punkty i pozycję lidera klasyfikacji. Kolejnym zawodnikiem z najmocniejszych lig Starego Kontynentu jest dopiero piąty Mohamed Salah z Liverpoolu, który ma w dorobku 26 punktów za 13 goli.
Bezpośrednio z plecami napastnik Bayernu Monachium plasują się z kolei Maksim Skawysz z BATE Borysów (28,5 pkt.), Kasper Junker z FK Bodo (27 pkt.), oraz Christoffer Nyman z IFK Norrkoping (27 pkt.).
Daleko w tyle znajduje się Ciro Immobile. Napastnik Lazio Rzym, który w ubiegłym sezonie zdołał wyprzedzić Lewandowskiego na ostatniej prostej i sięgnąć po Złotego Buta, w trakcie trwających rozgrywek zdobył w Serie A zaledwie osiem bramek, co ma przełożenie na szesnaście punktów.
Ósme miejsce w stawce okupuje na razie Cristiano Ronaldo z Juventusu, który może się pochwalić dwunastoma trafieniami, natomiast Leo Messi ma sześć goli na koncie i jego strata do „Lewego” – przynajmniej na ten moment – jest całkiem spora.
Jak łatwo można zauważyć, Robert Lewandowski jest najlepszym strzelcem z pięciu najlepszych lig europejskich i już dziś zgłasza akces do sięgnięcia po kolejne trofeum indywidualne. Takie, którego nie ma jeszcze w swoim dorobku.
Jeśli chodzi o lidera tabeli najskuteczniejszych w PKO Bank Polski Ekstraklasie, to jest nim Tomas Peckhart z Legii Warszawa, który ma w dorobku 13 goli. Przy przeliczniku naszej ligi (1,5) daje mu to 19,5 punktu.
Grzegorz Garbacik