AMP Futbol: Półfinał był na wyciągnięcie ręki
Reprezentacja Polski w AMP Futbolu nie zdołała awansować do strefy medalowej rozgrywanych w Meksyku mistrzostw świata. Biało-czerwoni przegrali w meczu 1/4 finału z Angolą po rzutach karnych i odpadli z rywalizacji.
Smutek i rozpacz naszych piłkarzy po porażce (fot. @AmpFutbolPolska)
Spotkanie, które było rozgrywane o północy polskiego czasu, od początku było niezwykle wyrównane. W regulaminowym czasie każda z drużyn zdobyła po jednym golu – dla naszego zespołu trafił zaledwie 17-letniego Kamila Grygiela – i dlatego sędzia nie miał wyboru, musiał zarządzić dogrywkę.
W niej wszystko układało się po myśli naszych zawodników. Najpierw fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się niezawodny Krystian Kapłon, a kiedy kilka minut później na listę strzelców wpisał się Bartosz Łastowski, wydawało się, że jest już po wszystkim i to Polska zagra w półfinale mundialu.
Stało się jednak inaczej. Angola walczyła bowiem do końca i po heroicznej pogoni zdołała doprowadzić do remisu, strzelają gola na 3:3 w ostatnich sekundach dogrywki.
O awansie zadecydowały więc rzutu karne, które lepiej wykonywali piłkarze z Afryki. I chociaż w serii jedenastek nasz golkiper, Jakub Popławski dokonywał cudów, broniąc dwa strzały rywali, to zawiedli jego koledzy z pola, którzy spudłowali trzykrotnie.
W jednym przypadku można było mówić o sporych kontrowersjach, ponieważ wydawało się, że piłka po strzale Łastowskiego i odbiciu się od poprzeczki spadła już poza linią bramkową. Na kiepsko oświetlonym boisku sędzia tego jednak nie dostrzegł i trafienia Polaka ostatecznie nie uznał, że nasi zawodnicy musieli się pogodzić z porażką.
Nasi piłkarz zakończyli swój udział w mistrzostwach świata na etapie ćwierćfinału, ale do kraju wrócą jako bohaterowie, którzy w każdym kolejny meczu dawali z siebie wszystko, pokonywali własne słabości i dawali kibicom mnóstwo powodów do radości.
gar, PiłkaNożna.pl