7 pytań do… NATALII PADILLI-BIDAS
Euro z Niemkami rozpoczęła w wyjściowym składzie, ze Szwedkami usiadła na ławce, by na Dunki wrócić do podstawy i zapisać się w historii. Natalia Padilla-Bidas zdobyła pierwszą bramkę dla Polski w mistrzostwach Europy.
Jakie to uczucie strzelić historycznego gola?
Przede wszystkim niesamowita radość, brakuje mi słów, żeby to opisać, ale chyba musi minąć kilka dni, aby ten fakt w pełni do mnie dotarł. Marzyłam o tym i to się spełniło. Od razu spojrzałam na trybuny w stronę rodziców, by się z nimi tym podzielić.
Wygrana z Danią, gol, asysta, to najpiękniejszy dzień w pani życiu?
Na pewno najpiękniejszy w życiu mojego taty, który jest moim największym kibicem i wsparciem. Dlatego to jemu oddam statuetkę MVP tego meczu, którą otrzymałam. Ale dla mnie to też najpiękniejszy dzień.
To, że w meczu ze Szwedkami usiadła pani na ławce wywołało sportową złość, która przeniosła się na ostatni mecz?
Taka była decyzja trenerki, to jest normalne. Ja na trenerkę nigdy nie jestem zła, a kiedy znowu dostałam szansę po prostu chciałam zagrać jak najlepiej.
Z Dunkami walczyłyście z ogromną determinacją.
Bardzo chciałyśmy wygrać ten ostatni mecz, pokazać, że my też umiemy wygrywać.
Potrafi pani strzelać ważne gole, trafiła też pani przecież w barażu o awans na Euro z Austrią.
To się bierze z dobrej gry drużyny. Z Danią zagrałyśmy blisko siebie, kompaktowo, taktyka była dobra, a wtedy pojawiają się okazje. Poza tym miałyśmy więcej miejsca, co pozwala łatwiej budować ataki.
Wygrana z Danią sprawi, że na mecze przeciw najlepszym będziecie wychodzić bez strachu?
My w Szwajcarii też wychodziłyśmy bez strachu, w sporcie nie ma miejsca na strach.
Wkrótce eliminacje mundialu.
Ten turniej pomógł nam się scementować, zrobić kolejny krok, zdobyć ważne doświadczenia, żeby dalej się rozwijać. Z optymizmem patrzymy w przyszłość. (JT)
Ligi w Europie Mistrzostwa Europy Kobiet 2025
Reprezentacja Polski kobiet po fazie grupowej pożegnała się z mistrzostwami Europy. Biało-czerwone pozostawiły po sobie jednak dobre wrażenie, a przecież grały w grupie śmierci.
Ligi w Europie Mistrzostwa Europy Kobiet 2025
Bracia postawili ją w bramce i już tam została. Na szczęście dla reprezentacji Polski, wszakże walnie przyczyniła się do awansu na mistrzostwa Europy.
Ligi w Europie Mistrzostwa Europy Kobiet 2025
Obecność podopiecznych Niny Patalon na mistrzostwach Europy powinna być kamieniem milowym w rozwoju żeńskiego futbolu w Polsce. – Nie możemy zaprzepaścić szansy, jaką jest rekordowe zainteresowanie turniejem – przede wszystkim pod względem zachęcenia dziewczynek do uprawiania tej dyscypliny – wypowiada się trener Marek Chojnacki, niegdyś mistrz Polski z piłkarkami UKS SMS Łódź.
Ligi w Europie Mistrzostwa Europy Kobiet 2025
Ponad dwa miliony widzów zasiadło w piątek, 4 lipca, przed telewizorami, aby kibicować Polkom w spotkaniu z Niemkami w debiucie na mistrzostwach Europy.
Ligi w Europie Mistrzostwa Europy Kobiet 2025
– Mam nadzieję, że Polska pokocha piłkę nożną kobiet i stanie się ona najpopularniejszą kobiecą grą zespołową w naszym kraju – mówiła po zakończeniu Euro Nina Patalon, selekcjonerka reprezentacji Polski.
Najnowsze
To będzie następca Isaka? Na liście dwóch napastników z Premier League!
Premier League
To było prawdziwe widowisko! „Kolejorz” pokonał Lechię!
Ekstraklasa
Gol Wojtyry i czerwień Araka. Polonia pokonuje Chrobrego
1 Liga
Raków potwierdził hitowy transfer! Pozyskał gwiazdę innego klubu Ekstraklasy
Ekstraklasa
