3 x El Clasico przed Wigilią: Valencia-Villarreal
Gdy opadną emocje pod starciu Realu z Barceloną, w sobotę po południu do boju staną dwie najlepsze drużyny Comunidad Valenciana. Rywalizacja między nimi także jest bardzo ciekawa, bo Submarinos dwadzieścia lat temu naruszyli bezdyskusyjną przez dekady hegemonię Che w regionie, bywa, że są lepsi, z czym kibice z Estadio Mestalla wciąż nie umieją się pogodzić.
1.Mecz Marcelino
Obecny trener Valencii do 2016 roku przez trzy sezony prowadził Villarreal, z którego odszedł w dziwnych okolicznościach, na podstawie niepopartego dowodami oskarżenia o odpuszczenie meczu. Prowadząc Submarinos miał w derbach CV dobry bilans: trzy zwycięstwa, remis i dwie porażki. – To dziś zupełnie inny klub niż za mojej kadencji. Budżet wzrósł o trzydzieści milionów euro, co mówi wszystko – powiedział.
2. Guedes na stałe?
To, że faworytem meczu znów będzie Valencia, jest głównie zasługą Marcelino. A z piłkarzy – miedzy innymi Goncalo Guedesa. Wypożyczony z Paris SG portugalski skrzydłowi robi furorę. „L’Equipe” donosi, że kluby wkrótce osiągną porozumienie w sprawie jego transferu definitywnego, za 35 milionów euro. PSG musi bowiem wykazać się wpływami, jeśli nie chce dłużej omijać finansowego fair play. Na pewno Guedes będzie oglądany w sobotę szczególnie uważnie.
3. Następca Busquetsa?Z kolei w zespole Villarreal uwagę będzie przyciągał Rodri. 21-letni defensywny pomocnik, określany jako następca, za kilka lat, Sergio Busquetsa w reprezentacji Hiszpanii, na dniach bowiem zostanie kupiony przez Atletico Madryt za dwadzieścia milionów euro, a wróci do klubu, którego jest wychowankiem, w czerwcu 2018 roku.
Leszek Orłowski „Piłka Nożna”