Łódzki Klub Sportowy zaskakująco stracił punkty w Kluczborku, gdzie zremisował z tamtejszym MKS-em 1:1 w sobotnim spotkaniu 24. kolejki 1. ligi. Zwyciężyć nie zdołały także GKS Katowice oraz Piast Gliwice.
Drużyna z Łodzi będąca zdecydowanym faworytem prowadziła od 29. minuty po golu Mariusza Mowlika. Trzy punkty straciła jednak w 86. minucie za sprawą Arkadiusza Półchłopka i nie wykorzystała piątkowego potknięcia Podbeskidzia Bielsko-Biała. Tym samym obaj główni kandydaci do awansu dysponują obecnie podobnym dorobkiem punktowym.
Znów zawiódł z kolei Piast Gliwice, który tym razem nie zdołał pokonać najsłabszej drużyny ligi – Dolcanu Ząbki. Podopieczni Marcina Brosza bezbramkowo zremisowali i coraz trudniej będzie im nawiązać walkę o awans do Ekstraklasy.
Najwięcej emocji kibice przeżyli jednak w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie GKP zremisowało z GKS-em Katowice 3:3. Już w 16. minucie gospodarze wygrywali 2:0, a gole strzelili Daniel Ciach i Adam Banasiak, ale goście przeżyli niesamowite odrodzenie i w 59. minucie po trafieniach Pawła Olkowskiego, Adriana Napierały i Jacka Kowalczyka doprowadzili do stanu 2:3. Mimo to nie dowieźli prowadzenia do końca, a wynik ustalił Adrian Łuszkiewicz.